... gunwo może ujrzeć kiedykolwiek światło dzienne... na początku chciałam dać
zawyżoną ocenę ze względu na mięśniaków, których lubię zawsze i wszędzie, ale poziom żenady
mnie przerósł. zwykle nie komentuję... ale ten zlepek amatorskich scen nigdy nie powinien być
wypuszczony NIGDZIE, ludziom żyłoby się lepiej bez świadomości, że coś takiego istnieje. propsy
jedynie za muzykę, bo Juno Reactor spoko zawsze, wszędzie i na każdą możliwą okazję. ale już
zawsze będę miała ten niesmak, słuchając ich kawałków... boże, po co oglądałam ten stek bzdur.
koślawe ruchy, mimika aktorów pozbawiona emocji, pseudo dowcipy, efekty specjalne poniżej zera,
brak jakiegoś logicznego połączenia między scenami, fabuła kulała... ech