Niezły film jak na ekranizację gry komputerowej i mordobicie. Klasyczne.
Nie wiem czy twórcy filmu zrobili to świadomie czy przypadkowo, ale "MK" jest doskonałą satyrą na pewne typy ludzkie. Johnny Cage to typowy amerykański "twardziel", który mówi w typowym amerykańskim stylu (znanym z seriali komediowych i filmów akcji klasy b). Sonya to typowa amerykańska feministka, któa uważa że poradiz sobie sama i o wszystko musi się wykłócać. No i Liu Kang typowy azjata, który ze stoickim spokojem rozkłada na łopatki (dosłownie) niezliczoną ilość przeciwników....
mam nadzieję, ze to był efekt zamierzony, gdyż ironia jest jednym z wyznaczników poziomu filmu.
Oczywiście nie stoi on na wysokim poziomie intelektualnym, ale dla wielbicieli gry jest obowiązkową "lektura"....
No i ta muzyka !!!!!!