Film jako ekranizacja gry sprawdza się. Ale jako film nie szczególnie. Można się zagubić w fabule, chaotyczna nieco. Postacie nie podobały mi się - lalusiowaty Johnny Cage i laska z jajami Sonia, nieco źle rozpisane. Za to ładnie zagrał Robin Shou. Muzyka jest naprawdę świetna, dziś już klasyczna. Efekty specjalne nie są doskonałe, ale ciekawie się prezentują. Film w dużej mierze ratuje choreografia walk, naprawdę kilka pojedynków jest świetnie wykonanych, min. ostatni, walka Caga ze Scorpionem i Liu z gadem i murzynem. Przyjemnie się ogląda, dostarcza rozrywki, ale nudzi gdzie nie gdzie. 5/10
Jako fan sztuk walki (również filmów) oraz kina uważam film za wielkie dzieło z racji wytworzonego klimatu. To najlepiej zrobiona ekranizacja gry wg. mnie. Za każdym razem od premiery film robi ogromne wrażenie.
"Można się zagubić w fabule, chaotyczna nieco. Postacie nie podobały mi się - lalusiowaty Johnny Cage i laska z jajami Sonia, nieco źle rozpisane'
Ale ty tak serio?