Pamietam jak do kin wchodził Mortal Kombat. Jako ze nie bylem wielkim fanem gry wiec nie widzialem potrzeby obejrzenia tego filmu. Pamietam ze na ferie siedzialem u babci przed telewizorem i nagle polecial trailer. No i uslyszalem ta cudowna muzyke. Od razu po powrocie wraz z znajomymi wybralem sie do kina. Film jest ogolnie banalny jezeli chodzi o fabule ale moim zdaniem ma to cos w sobie i jest obowiazkowa pozycja jezeli chodzi ten gatunek filmow. Szybka akcja, ciekawe wakli no i ta wspaniala muzyka. :D