PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=369559}

Most samobójców

The Bridge
6,8 2 643
oceny
6,8 10 1 2643
5,6 5
ocen krytyków
Most samobójców
powrót do forum filmu Most samobójców

Zastanawiam się jak można być tak obojętnym i spokojnie patrzeć jak ktoś najpierw przchodzi przez barierkę a następnie walczy ze sobą nie mogąc się zdecydować na skok.

cav_filmaniak

Faktycznie. Troche to dziwne- ludzie skacze a kamerzysci niec nie robia- dalej tylko filmuja..

ocenił(a) film na 8
josher

kamery były ustawione przez cały 2004 rok nagrywały automatycznie 24 na dobe ;] tylko jeden koleś robił zdjęcia tej dziewczynie co nie skoczyła bo właśnie facet ja wyciągał ten co robił jej zdjęcia

ocenił(a) film na 8
damian252

W takim razie dlaczego obraz z kamer lekko drżał i śledził pojedyncze osoby?

Tos_t

Zgadzam się! Sama cały czas się nad tym zastanawiam, jak można być tak zimnym i tylko nagrywać samobójstwa ludzi, a nie pomoc im. Jeżeli kamery były ustawione i nikt nie był operatorem jakim cudem śledziły skoki pojedynczych osób?!

ocenił(a) film na 6
shirakawa

montaż ludzie!

ocenił(a) film na 5
cav_filmaniak

Oglądałam ten dokument dwa razy i dwa razy po seansie miałam głuchy telefon, niezwiązane z dokumentem zapewne, ale od tamtego czasu kojarzę most SF z głuchymi telefonami czy też głuche telefony z mostem SF. Ogólnie średni.

ocenił(a) film na 9
Bishvilcha

urzekła mnie twoja historia.

ocenił(a) film na 5
sveg

Doprawdy? To znak, że już czas na film na faktach. Geniusz filmwebowiczów mnie przerasta (-;
"Interpretacje nadintepretacyjne".

ocenił(a) film na 9
cav_filmaniak

siedząc przy jednym końcu mostu i operując kamerą, ciężko pomóc człowiekowi skaczącemu na drugim końcu mostu. Możesz co najwyżej zadzwonić pod 911, ale służby się zjawiają za późno, więc równie dobrze można nagrać jak ktoś skacze - właśnie PO TO nagrywali dzień w dzień. Czy wy w ogóle myślicie, ludzie? przecież widać od razu że te nagrania były robione na mocnym zoomie, z dużych odległości.
Poza tym nikt nie jest obojętny, ale nonstop ktoś tam skacze do wody i jest to normą.

użytkownik usunięty
sveg

dokladnie - mozna by tam i 100 policjantow postawic zeby pilnowali mostu 24h na dobe, tylko co to da? samobojcy pojda gdzie indziej...

cav_filmaniak

Był to obraz z kamer przemysłowych.

ocenił(a) film na 7
cav_filmaniak

Mnie bardziej uderzyla obojetnosc tych rodzin i znajomych. Nie bylo tam zadnych wielkich lamentow, rozpaczy. Jeden gosc (ojciec) zrugal syna, ktory chcial to zrobic, krzyczal na niego i pojechal po nim ostro (jakby to mialo pomoc). Pewna kobieta powiedziala do syna: "dobrze, zrob to, ale obiecaj mi, ze sie pozegnasz". Ten film byl pelny takich historii.

Sadze, ze pokazywal tak naprawde to, ze ludzie maja wszystkich gleboko w dupie, ze sa samolubami, ze nie ma w nich wielkiej empatii, ze niezwykla rzadkoscia sa ludzie, ktorzy potrafia normalnie porozmawiac, przyjac do siebie, jak przyjaciela, obdarzyc miloscia, cieplem itd...

Wszyscy zyja dla siebie, sa banda egoistow i egocentrykow.

Druga sprawa, to fakt, ze ci ludzie wywodzili sie glownie z nizszych warstw spolecznych, nie otaczala ich smietanka intelektualna. Prosci ludzie, czesto chorzy psychicznie, albo apodyktyczni rodzice, chlodne rodzenstwo itd....

Jedna kobieta z matka siedziala i opowiadala, ze dla jej siostry (14latki) to bylo w koncu ukojenie, bo byla chora na schizofrenie. HELLO !!!!!!!! Czy to, ze byla chora, nie dawalo jej prawa do zycia? Ludzie chcieli miec latwiej i chca miec latwiej, maja gleboko to, czy ktos cierpi, a najlepiej, to jak ktos sobie ulzy i bedzie mial spokoj i my bedziemy mieli spokoj.

Sadze, ze gdyby znalazla sie choc jedna osoba, ktora powiedzialaby konkretnie i stanowczo: "ZALEŻY MI NA TOBIE! NAWET NIE WIESZ JAK BARDZO!" A potem poczynila stanowcze kroki, aby zblizyc sie do tej osoby, wydzwanialaby co chwile itd... to bylyby spore szanse, ze taka osoba by nie skoczyla, bo mialaby do kogo sie zwrocic.

Bzdura jest gadanie, ze takiej osobie nie da sie pomoc, ze juz jak podejmie decyzje, to chocbys stawal na glowie, nic sie nie zrobi. Szczerze w to watpie. Jestem sklonny bardziej pomyslec, ze takie osoby wlasnie czekaja na jakis drobny sygnal, gest ze strony swoich przyjaciol, np. zapewnienie: "przyjade tam do ciebie, chocby teraz", bez wzgledu na to, jak to daleko, czy musze wziac dzien wolny, czy cokolwiek....

Ale takich ludzie jest niewiele, bardzo niewiele.

I o tym, w moim mniemaniu, jest ten obraz - o skrajnej obojetnosci jednostki l udzkiej i wielkim egocentryzmie.

ocenił(a) film na 6
efc_2

Obojętność obojętnością i kamery kamerami. Chociaż jak już ktoś wspomniał, nawet jeśli ktoś to filmował, to ciężko mu było zareagować, bo z w jednej chwili widział zwykłego turystę, przechodnia, a w drugiej już ta osoba przechodziła przez barierkę.
Osobiście od filmu oczekiwałem czegoś innego - historii mostu i ludzi. Otrzymałem natomiast 1,5h wspomnień o samobójcach, którzy nie otrzymali pomocy od swoich bliskich.

jacek_38

Dużo ludzi pisze. Jak to możliwe że nikt nie reagował na kolejne osoby spadające jak kamloty do wody? Ździwienie wielkie oczy może strach. Ale jak to jesteśmy tak obojętni na krzywdę ludzką ja na pewno bym coś zrobił/a. W wielu przypadkach to tylko marzycielskie gadanie mające na celu przywrócić sobie równowagę psychiczną. Poza tym nie lubimy dopuszczać do siebie przerażających informacji. Tymczasem w wielu przypadkach w których to mamy do czynienia ze zbiorowością ludzie nie reagują myśląc że zareaguje inna osoba. Nie wiedzą co robić nietypowa sytuacja ich paraliżuje. Paradoksalnie bardzo możliwe że w sytuacji jeden na jeden historie takie jak ta z mostem potoczyły by się inaczej. W latach 60-siątych była w stanach głośna sprawa jak na jakimś wielkim osiedlu w biały dzień gość z nożem gonił pewną kobietę ta krzyczała broniła się ale w końcu została zadźgana. Najciekawsze jest to że nikt z gapiów nie ruszył szanownej pupki na pomoc w końcu obserwatorów było 100000000..... więc dlaczego ja mam się gimnastykować. Dlatego też np w przypadku pożarów czy czegoś bardziej "globalnego" jeśli chcemy uzyskać pomoc musimy prośby kierować do konkretnej osoby ta aby ją zaktywizować czyli nie "Pomocy pomóżcie mi" (Bo to w sytuacjach kryzysowych nieczytelna informacja) a "Pan w brązowym swetrze z łysiną na głowie".

ps.rzadko to robię ale polecam lekturę "Wywieranie wpływu na ludzi" - Cialdiniego Z dziedziny Psychologia społeczna

Acha w filmie zabrakło mi właśnie podejścia do sprawy z kilku stron np.
-Komentarza psychologa dlaczego dzieje się tak i tak?
-Odrobiny historii samego mostu tak do nabudowania klimatu

ocenił(a) film na 7
efc_2

Nie wierzę w te wszystkie komentarze. Tyle niepotrzebnych nadinterpretacji...

użytkownik usunięty
cav_filmaniak

Nie włączę się w dyskusję, a powiem jedynie, że ten dokument mocno mnie poruszył.

ocenił(a) film na 1
cav_filmaniak

Kompletnie nie rozumiem pomysłu realizatorów tego filmu. Sam pomysł ustawienia kamer i filmowania tego (po co?, żeby szokować??) jest moim zdaniem bez sensu i mało etyczny. Można było zrobić dokument z samymi wypowiedziami rodzin, tylko zapewne wtedy byłby o wiele mniejszy odbiór. Sam pomysł poruszenia tego tematu bardzo trafny, ale sposób realizacji mi się nie podobał.

Silence891

może dlatego tak go zrealizowali, żeby jak najbardziej przybliżyć widzom postawę i sposób myślenia samobójców? śmierć nigdy nie jest ładna i "etyczna".

ocenił(a) film na 7
cav_filmaniak

Uważam że taki film powinien powstać bo pokazuje on skale problemu samobójstwa i emocji które się wiąże z tym zjawiskiem. Ja byłem wstrząsniety dokumentem, nigdy nie odważyłbym się na podobny czyn i generalnie nie akceptuje samobójstwa nie tylko z pobudek religijnych ale także że taki czyn to tylko wielki krzyk cierpiących ludzi którzy chcą żyć ale nie znają lepszej metody aby swój problem wyrazić. Niestety ich smierć to początek cierpienia masy innych ludzi jak rodzina czy przyjaciele przez to jeszcze bardziej nie potrafię zaakceptować tego zjawiska.

Film był smutny i poruszający ale chcę na chwilę przyjrzeć się autorom filmu i tutaj:

1) Poswięcili na film ponad rok i to widać że włożyli dużo wysiłku i pracy w ten "projekt". Film od strony technicznej został zrobiony na dobrym poziomie i to powinno się cenić bo obecne dokumenty aż wieją "prowizorką"

2) Etyka autorów - no patrzyli się i nie pomagali taki zarzut pada. No ale się pytam, czemu ludzie na moscie nic nie robią? Oni siedzą na dole i tylko czekają na "akcje" a tam górze dzieję się prawdziwy dramat. Jak jakas babka może podejsc do faceta który chcę skoczyć i powiedzieć "Czy zrobi mi Pan zdjęcie?". Służby też nic nie robią aby zapobiegać takim zdarzeniom. Most powinien być monitorowany przez 24/7 aby do takich sytuacji nie dochodziło. Autorzy chcieli przybliżyć temat samobójstwa w jak najbardziej kontrowersyjny sposób po przez to osiągnęli by swój cel czyli rozgłos. Oczywiscie że można ich oskarżać o brak moralnosci ale to raczej tu każdy powinien mieć indywidualne opinię na temat. Ja osobiscie bym nie nakręcił tego filmu ale nie krytykuje autora.

ocenił(a) film na 8
cav_filmaniak

Dziś wróciłem wspomnieniami do tego dokumentu w trakcie pisania artykułu. Jest mocny i poruszający. Widziałem "The Bridge" kilka lat temu i szczególnie postać odzianego w czerń Gene'a Sprague (fana Nine Inch Nails) mocno zapadła mi w pamięć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones