jak ktoś się spodziewa fajerwerków, napięcia itp., to odradzam. film raczej przynudza, brak punktu kulminacyjnego, postaci jakieś nijakie... generalnie lipton.
Dokładnie miałem takie samo odczucie. Film wyjątkowo niekinowy. U mnie wywołał niemal zero emocji. Widziałem bardziej przegadane filmy, bez wielkiej scenografii czy efektów i oglądało się to wypiekami na twarzy ( np. 12 gniewnych ludzi czy Telefon) a tutaj ... szkoda, bo potencjał był. A najgorsze, że reklamują to jak jakiś szpiegowski thriller a toż to film obyczajowy z elementami polityki i sądownictwa w czasach zimnej wojny :)
Ale to w tym filmie Tom Hanks mówi:
"- Jestem Irlandczykiem. Pan - Niemcem. Co czyni nas Amerykanami? Kodeks tych samych praw, których zobowiązaliśmy się przestrzegać - konstytucja".
Szkoda, że nasz prezydent tego nie rozumie.
Zygmunt Kałużyński zwykł mawiać, że w każdym filmie można znaleźć coś wartościowego, coś godnego uwagi. Oto przykład.