Oglądam nowe horrory dość często i czasem trafi mi się jakaś perełka. "Motel" najjaśniejszą nie jest, jednak spełnił całkowicie moje oczekiwania. Dużo akcji i jej właściwy rozwój, oldschoolowy styl, napięcie. Tego możecie się spodziewać. Jest to jeden z rzetelniejszych dreszczowców wśród "nieboszczyków" wychodzących w kinach USA, typu "Turistas"(3/10), czy 'stay Alive"(4/10). Tutaj stare schematy przykrywa niezła reżyseria, zdjęcia i dodająca napięcia muzyka. Luke Wilson sprawdza się dość dobrze, a Kate Beckinsale przyzwoicie. Bohaterzy to nie typowi bezmózgowi idioci, którzy podczas gdy morduje wszystkich dookoła jakiś psychopata, mają czas na to by wziąć prysznic, poszukać kluczyków od auta, itd - małżeństwo Foxów, w szczególnie David(grany przez Wilsona), stara się jak najskuteczniej i jak najszybciej przechytrzyć brutalnych przeciwników - co pozwala chociaż cząstkowo utożsamiać się z bohaterami. Poza tym "Vacancy" ma werwę, czyli to coś, co nie pozwala oderwać oczu od ekranu.

Radzę obejrzeć, nie znajdziecie tu zbyt dużo nowości, kilka niedociągnięć jest - ale filmy są po to by je oglądać i skupiać się na rzeczach ważnych, a nie na, że tak powiem, pierdołach.