bo potraktowali ten film z przymrozeniem oka i chwala im za to, bo dzieki temu film wypadl swietnie.

Nawet ten, co zagrał robienie kupy na innego ?
Ktoś pisał, że była taka scena...

dokladnie, to byla scena poop on me, bo nie mialo kompletnie nic seksualnego w sobie, mialo zaskoczyc ale nie zniesmaczyc, no moze ostatnia scena na ulicy byla odrobine mocna ale wlasnie ta scena byla bardzo oryginalna bo jeszcze nigdy w zyciu nie widziaem sceny czlowieka lezacego na ulicy i broczacego....kupa niczym krwia. Moim zdaniem byly bardziej ordynarne episody niz ten z poop on me. Pierwszy motyw z jadrami na szyi i ten wlos w zupie...........obrzydliwe ale i absurdalnie zabawne.

Jakoś nie lubię być zniesmaczana na siłę i to bez racjonalnej podstawy. Jakbym chciała zaznać klozetowego humoru i zniesmaczenia to bym sobie Jackass włączyła, a nie komedię. Aaaa dlaczego dzisiejsze amerykańskie komedie musza polegać na tak prostackim humorze, udawaniu pornosów i obrzydzaniu widza ?!

taka moda, moda na borata, moda na jackass, moda na family guy, moda ktora przypelza zza oceanu

Pewnie chcieli zarobić i stwierdzili, że i tak nikt tego nie obejrzy ;).

Gdybyś był aktorem to chciałbyś grać tylko w jednym rodzaju filmów, czy próbować rozwijać się także w innych kierunkach :)

Tylko po co grać w czymś takim ... Myślałam że maja większę ambicję ale jeśli zrobili to dla jaj to spoko.

Dla zabawy, po prostu, czasami nawet aktor musi się wyluzować, a nie tylko spinać się do "ambitnej" roli :P

prawda jest taka ze gaze za ich role byly wrecz symboliczne i film byl krecony ponad 3 lata aby zebrac tych aktorow do kupy, bo mieli bardziej intratne kontrakty. Dlatego krytycy uwazaja, i zgadzam sie z nimi, ze ci aktorzy po prostu zrobili to dla jaj albo aby zaszokowac w inny sposob

Kasa i na każdego z tych aktorów mieli jakiegoś haka.

Ja myślę, że fajnie, że ci aktorzy "odbiegli od swoich norm". Jest to zawsze coś innego, choć w sumie nie oglądałaś jeszcze filmu, nie wiesz czy jest dobry, a oceniasz go. Skąd wiesz?, może i fajnie to wyjdzie. A jeżeli nie, to ci aktorzy na przyszłość bd wiedzieć, żeby nie wybierać takich filmów.

bo mają dystans do siebie i świata co też przydałoby się i Tobie :D

dystansem jest grać w filmie z humorem klozetowym ? ciekawe...
Po zwiastunach, opiniach i zdjęciach mogę już ten film spisać na straty. Może ze znajomymi przy piwie obejrzę, bo inaczej takiego rodzaju "humoru" nie trawię.

jedni nie trawią "klozetowego humoru" a inni sztywniaków nie trawiących "klozetowego humoru" :)

To osoba nielubiąca kretyńskiego humoru to sztywniak ? To wolę być sztywniakiem ;)

sztywniak to sztywniak... :D

taa a jak nazwać fana klozetowego humoru ? :)

nie wiem... no może fanem klozetowego humoru?? :}

hm myślałam, że masz jakieś jedno słowo ;) to takie długie...

niestety...

Może niech będzie po prostu klozetowiec, albo klozeciak, żeby końcówka była taka sama jak w sztywniak.

south park, american dad, simpsons, family guy - mimo ze sa rysunkowe to stanowia najbardzej popularne i rozpoznawalne filmy. takim humorem teraz zyja ludzie.

Dokładnie. Mogę dodać jedynie, że taki właśnie humor odgrywany przez tak znane gwiazdy kina akcji jest jeszcze lepszy ponieważ dla nas kreują się jako poważni aktorzy. Dzięki temu ten "absurd" jest śmieszny.

wreszcie ktos rozsadnie uzasadnil idee tego filmu :) Ja osobiscie bylem zszokowany scena z Winslet jak i z Berry jak i z Watts. Wlasnie najwiecej ubawy mialem z tymi aktorami dramatycznymi niz nawet z Knoxvillem czy nawet Butlerem ktory przeciez gra w komediach. Szok, lekkie zniesmaczenie i ... relaks. To co otrzymalem z tego filmu.

im więcej znanych nazwisk tym więcej ludzi w kinach. Czysty zysk, więc nie wiem, nad czym się tu rozwodzić.

a może szacowni aktorzy chcą trochę poskandalizować, żeby hmm "skrócić dystans" do prymitywniejszej części społeczeństwa USA .
Czarny PR jest teraz w cenie, a American idiots czy international idiots to olbrzymia siła nabywcza, więc trzeba dać im papu.