tylko zauważ, że film trwa zaledwie 90 minut, a historii jest około trzynastu (nie widziałem, ale naliczyłem po obsadzie), więc ich role pewnie są dość... hmmm... epizodyczne ;] dwa-trzy dni na planie?

zaledwie?! Znam filmy gdzie dużo się dzieje w niecałe 90 minut, choćby "Kronika"

Chyba chodziło o to, że przez 90 minut jest 13 historii, to 1 aktor nie spędzi tyle czasu, co na zwykłym planie, dlatego "zaledwie", proste?

W "kronice" jest tyle fabuły że na krótki metraż w sam raz...

Dobrze, że zagrali w takim filmie.. widać , że na kasę nie lecą. ;-)

tacy jak Jackman, Berry czy Winslet i tak pewnie na brak nie narzekają ;)
ale zgadzam się, fajnie, że zrobili coś takiego, choćby dla śmiechu :)

Te 6 milionów jest przeznaczone tylko na potrzeby filmu ( bez gaży dla aktorów) ale to nie znaczy, że niedostaną pieniędzy. Kasę dostaną z przychodu jaki film zarobi, czyli spokojnie te 200 mln dolarów. Będzie czym się dzielić.

Ciekawa teoria, niestety nieprawdziwa. Bardzo rzadko aktorzy mają premie za przekroczenie pewnych wyników finansowych (nigdy % od dochodu, chyba że produkują). Aktorzy tutaj nie są tak ważni jak Bruce Willis dla szklanej pułapki wiec raczej takich negocjacji nie było

Film nazwany przez krytyków "jednym z najgorszych filmów, jakie kiedykolwiek zrobiono" nie zarobi 200 milionów.... ledwo co zarobił 10, a już sporo po premierze.

W pierwszym tygodniu film zarobił już 20 milionów (w samych Stanach). Oczywiście później wyjdzie na Blu-ray'u i DVD. Ten film nie ściągnąłby tylu osób gdyby nie tak kapitalna obsada.

http://www.boxofficemojo.com/movies/?id=movie43.htm Masz nieprawidłowe dane niestety ;) W pierwszym tygodniu w Stanach to on zarobił jakieś 5 milionów, a do dzisiaj od premiery- 3 tygodnie- zarobił tam niecałe 9 milionów i już praktycznie nie jest oglądany. Na całym świecie jak dotąd zarobił 20 milionów i o wiele wiecej pewnie nie zdoła. A co do wydania na DVD, to po takiej frekwencji w kinach i tragicznych opiniach raczej mało osób skusi się na kupno płyty. :)

Ależ to wszystko zostało opisane.
Wielu aktorów zgodziło się zagrać w tym filmie głównie dlatego, że byli znajomymi reżyserów czy producentów. Niektórzy mieli ochotę walczyć przy jego użyciu z szufladkowaniem.
Jednak wielu, gdy dowiedziało się więcej o projekcie, chciało się wycofać. Ale twórcy się uparli: czyhali na każdego z aktorów, tak, by nie mógł się wymigać brakiem czasu. Gdy miał chwilę na drugim końcu kraju, lecieli do niego by kręcić. Gere'owi nie udało się wykręcić, choć próbował różnych sposobów, więcej szczęścia miał Colin Farrell.
Niejaki John Hodgman ponoć z kolei podpisał papiery nie wiedząc nawet w co się pakuje, zachęcony po prostu do wspólnej zabawy przez znajomego, niejakiego Justina Longa. Jeden z twórców mówił, że w ogóle wielu aktorów nie miało nawet świadomości, że to, co właśnie kręcą, trafi do jakiegoś filmu....

colin farrell wystarczy ze zagral juz w pornolu z ciemnoskora modelka i swiecil jajkami jak i sprosnymi tekstami przez caly czas... tak wiec w movie43 bylby raczej zbedny. Dla mnie wlasnie episody z gwiazdami jak Jackman, Winslet, Berry, Watts, Thurman byly najlepsze, bo pokazali przyslowiowe jaja. Zawsze szufladkowalem ich jako aktorow nie-komediowych, a tutaj prosze, odwaznie poszli na calosc. Dla mnie episode Winslet-Jackman, Berry na randce w ciemno no i Watts w homeschooled byly najlepsze chociaz zagrali wlasnie nie-komediowi aktorzy. Wielu narzeka na ten film, ze sprosny wulgarny ... i taki wlasnie jest. Ja uwazam ze ten film to male arcydzielo pokazujace praktycznie ze w obecnym kinie panuje niepodwazalnie Boratowo-Brunonowy-Jackassowy charakter, i obecne kino dazy wlasnie w tym kierunku, zapominajac o romantyzmie. Wielu ogladajac ten film wychodzilo z kina zbulwersowanymi, ale teraz prosze powiedziec mi, ilu z tych kinomanow oglada ukradkiem pornole badz innej rasy chore produkcje, ilu z tych kinomanow smakuje sie obrazem krwi brodzacej z ekranu. A tutaj nagle bulwersacja...eh, szkoda gadac. Dla mnie ci aktorzy to niemal bohaterowie, bo odwazyli sie zagrac role ktore nikt nigdy ich nie podejrzewal, kazdy z nich pokazal ze jako aktor moze zagrac wszystko, nawet role z jadrami na szyi. Wielkie brawa dla nich.

może wyszli z założenia: "nieważne co, ważne , żeby sponiewierało" ;) , ludzie czasem potrzebują się upodlić, "odmóżdżyć" z różnych powodów. Albo byli ujarani, kiedy kontrakty podpisywali.
W każdym razie takie filmiszcze skoro chce robić kupę na widza, chyba trzeba potraktować jak rzeczone gówno i spuścić z wodą ...