Z początku byłem zdziwiony, że w tak prostackim filmie zagrało tyle gwiazd, ale biorąc pod uwagę, że w założeniu był on skierowany do współczesnej młodzieży, to trochę to zdziwienie zmalało. Godzina i trzydzieści minut gadania, a raczej przeklinania o fiutach, jajach i seksie, z czego niektóre sceny i gagi są jeszcze bardziej prymitywne, niż w "American pie"...
Tragedia - 2/10 (2 za ostatni filmik - tak byłoby 1)