Mało który aktor potraktował ten film poważnie... niektórzy nawet nie wiedzieli, że w ogóle jakiś film ma być z tego złożony. Każdy spędził na planie maksimum dwa dni. Kiedy okazywało się, że ma przerwę w zdjęciach do jakiejś konkretnej produkcji, twórcy "Movie 43" wsiadali w samolot i lecieli do niego ze sprzętem, by nie mógł się już wykręcić. A, jak powiedział któryś z producentów, niektórzy bardzo się starali...
Poza tym, wielu aktorów wystąpiło w filmie przede wszystkim z uprzejmości - producenci stosowali zasadę 'znajomy znajomego'. Tym sposobem zaoszczędzili duuużo pieniędzy.
Czemu? Bo mają luz i dystans do swojego zawodu? Mają udawać aniołków? Chwała im za to, że grają w czym chcą, nie ulegają presji i srają na poprawność polityczną, nawet jeśli to nie jest zbyt udany film. Zresztą tych wielkich aktorów to ja tu zbytnio nie widzę, jedynie Winslet jest świetna, jeszcze z tych dobrze wyglądających to Watts, Thurman i Jackman.
Próbujesz dorobić ideologię do wyjątkowo złego doboru, którego Ci aktorzy dokonali. Dystans do zawodu ma Matt LeBlanc w "Episodes" parodiujący samego siebie i kaprysy aktorów oraz "aktorzyn" . Ci tutaj, choć nie są wybitni, to są przyzwoici ... a firmują swoimi nazwiskami nie zły, ale żałosny wręcz film wprowadzając w błąd dużą rzeszę widzów, którzy przyzwyczaili się do trzymania przez ich filmy chociaż minimalnego poziomu.
Świadomego przede wszystkim wyboru dokonali. Wiedzieli w co się pakują, widzieli pewnie scenariusz itd. zresztą jak powyższym poście za małe pieniądze nieprawdaż? Większość pewnie se zagrała dla jaj i nie widzę w tym nic złego. Aktor powinien mieć w sobie pokłady luzu. Aha i idąc twoim tokiem rozumowania film nie jest taki arcyzły, bo jak widzisz średnia na fw przekracza 5
IMO film był naprawdę rewelacyjny. Od wielu lat się tak nie uśmiałęm, a w kinie, nie zależnie od wieku, ludzie płakali ze śmiechu i tarzali się pod krzesełkami. Podstawa to dobre podejście do filmu. Nie wymagałem od tej produkcji głębszego przekazu. Był mega zrzutowy i śmieszny i takie mają być właśnie komedie :) Nie można patrzeć na każdy film czy jest poprawny społecznie, politycznie lub chociaż by nawet na to czy jest tolerancyjny. To jest komedia i wszystkie chwyty są dozwolone, bo ma być śmiesznie. Myślę, że twórchy nie chcieli wyśmiać pewne tematy tabu i to im się udało :)
bo ten film pozostawia trwały ubytek na mózgu , jak cos takiego moze sie podobac? a jednak znajdzie sie jeden duren na 100 i dalej robia takei filmy
Ale pamiętaj że są różni ludzie i różne gusta. Nie wiem, może Ty oglądasz same klasyki, które na filmwebie mają średnią 8+, są ludzie którzy lubią obejrzeć takie odmóżdżające filmy. Nie widzę powodu dla którego miałbyś naskakiwać na człowieka. Jeśli już to jedź po filmie.
Trzeba być naprawdę wielkim prostakiem, żeby wyzywać kogoś od debili tylko dlatego, że ma inne gusta. Wytykając innych wskazujesz na siebie. Trochę kultury Panie znawco filmów, a nie głupie bo głupie i wszyscy co to oglądają też są głupi, bardzo inteligenta krytyka, na poziomie, gratuluje!
Ograniczony to jesteś ty .Wyobraź sobie że ludzie lubią różne rzeczy .Film jest niski nie ma przekazu jest jedynie zlepkiem bezsensownych skeczy a mimo to nie powiem ze jest absolutnie beznadziejny.Jest kilka niezłych scen .
Ale komuś się może spodobać. Czemu nie możesz dopuścić do siebie takiej myśli? "Spór" nie jest o to czy film ma sens czy nie, tylko o to że naskakujesz na człowieka, który ma zdanie odmienne od Twojego. Fakt, film nie był najwyższych lotów, ale kilka segmentów mnie rozbawiło. A skoro rozbawiło to film spełnił swoje zadanie (bo zakładam że taki był cel twórców). Nie ma filmu, który spodobał by się wszystkim. Tak tylko mówię.
Mam tylko jedno pytanie. Możesz mi napisać jakie to były te śmieszne momenty. Obejrzałam cały film, podeszłam do niego z lekkościom. Mówię sobie "a pośmieje się" a tu nic. Naprawdę próbowałam doszukać się śmiesznych momentów, ale nie udało mi się stąd moje pytanie.
Wiesz, chciałem Ci wytknąć tytuły filmów, na których zasnąłem, a Ty oceniłaś je 10/10 - mowa oczywiście o komediach, ale tego nie zrobię, bo chyba nie o to tutaj chodzi. Przyjmij więc z góry, że niektórzy widzą coś zabawnego w Movie 43 np. domowe przedszkole dla chłopaka z liceum; (jeden z lepszych segmentów) a inni widzą coś zabawnego w "Witaj święty Mikołaju", które budzi zażenowanie i litość u całych rodzin w kolejne TVNowe święta :)
Dzięki za informacje. Nie chciałam, żebyś mnie źle zrozumiał, że się wyśmiewam, wywyższam, że tylko to co mi się podoba jest fajne, czy coś w tym rodzaju. Każdy ma inny gust i ja to rozumiem i szanuje. W końcu, co to był by za świat, gdzie każdemu to samo się podoba? Byłby nudny. Byłam tylko ciekawa komu jakie momenty akurat się podobały. :)
Wstydzić czego? Talentu i wszechstronności?
Nie zawsze aktorzy szanowani muszą występować w ambitnych filmach, czasami trzeba zrobić krok w bok :)
Wstydzić? Z jakiego powodu? Widocznie, w przeciwieństwie do Ciebie, wiedzą, na czym polega dystans do siebie i swojej pracy.
tiaaa. pewno podetną se żyły z ropaczy bo jakiś klient z polandii ich wysmiał, daj spokój, im sie nawet nie śniło że istnieje takie coś jak ty, a co dopiero żeby mieli sie przejmować twoją krytyką pff
Luz, on może sobie krytykować i tak mają go wszyscy gdzieś, jest nikim, aktor ma dobrze się bawić przy kręceniu filmu i tak zapewne było kiedy kręcono ten film, ot i cała historia