Zastanawia mnie niska ocena tego filmu...Przecież to genialny pastisz wszystkich tępych amerykańskich dzieł dla
gawiedzi...
Tylko różnica polega na tym, że to miało być w założeniu tępe dzieło dla gawiedzi z zupełnie z dupy losowymi scenami ... Nie jest to majstersztyk ale przy niektórych fragmentach całkiem nieźle się ubawiłem. A jeśli jeszcze uwzględnie ogólny poziom komedii na całym świecie to spokojnie, nalezy się 7ka.
Chyba kpisz. A to, że film w założeniu miął być tępym dziełem nie czyni go ani trochę strawniejszym.
Nie, ale film nie ukrywa czym ma być w założeniu więc jeśli to oglądasz to na własne życzenie. Ja włączyłem tą miazgę bo chciałem zobaczyć totalną głupotę, pełny "odmóżdżacz" do pizzy. Te założenia ten film spełniał i w tych kategoriach go oceniam.
Zgadzam się w pełni z Maską. Film niczego nie udaje i każdy, kto go chce obejrzeć/widział ma/miał świadomość tego. A jeśli ktoś, mając świadomość, ogląda i narzeka, no to nic tylko współczuć...