Może jestem za stary na takie filmy i dlatego mi się bardziej podoba od łagodnej wersji dysneya ale dzieciaki mogą mieć inne gusta tu nie ma humoru to dobry przekład książki bez lukru
Jedna z najgorszych adaptacji. Chce być tak bardzo edgy, że popada z tyn w śmieszność. Character development leży, nie zastanawiałes się czemu zwierzęta i Mowgli mówią po angielsku? Tak, chcieli wersji serio, mrocznej a aspekt językowy to już sobie podarowali i zrobili iście disnejowski zamiast stworzyć język zwierząt, no ale scenarzystka debiutantka, Tata robotę załatwił.
Ale... w jakim języku oni mieli ze sobą rozmawiać? W hindi? Czy mieli od podstaw stworzyć język dla zwierząt? To samo można zarzucić Kiplingowi, bo w książce też rozmawiają ze sobą po angielsku.
Zresztą, większość ludzi źle do tego podchodzi. To nigdy nie miał być mroczny film dla dorosłych, od początku zapowiadano, że film będzie trzymał się dość mocno pierwowzoru, a sama książka jest o wiele bardziej dojrzała, niż wersja Disneya i właśnie stąd ten "mrok".
Dojrzały to jest serial anime Nippon. Jest tam dosłownie wszystko to czego w filmie zabrakło, nie jestem z tych co siadają z książką przed ekranem i linijka po linijce weryfikuje czy się zgadza. W wersji Nippon bylo po prostu serce, w tej obecne adaptacji zrobili niby sekret kto zabił rodziców Mowgliego a tam jest to czytelne od początku. Poza tym miałem wtedy okazję zobaczyć kim byli i w ogóle poczuć tę stratę wraz z bohaterem, tam też było dorastanie wśród wilków, mozna mnożyć rzeczy. I najlepsze, że oglądając po latach animacje wzruszylem się a tu wszystko było mi tak bardzo obojętne, bo te zwierzęta to wyglądały tandetnie i były tak też napisanie. Dużo się dzieje. Wszystko skapane w ciemnych filtrach, momentami mialem wrażenie, że oglądam film wojenny z powodu tych filtrów no i scen w wiosce niczym "Czas Apokalipsy"
moja sugestia - odpusc sobie przyszlorocznego Krola Lwa, po cholere masz sie rozczarowac i obnizac ocene :D
Ihmo to film dla starszej widowni. I chwała Warner Bros za to. Mam dość łagodnej disneyowskiej papki dla dzieci. Ludzie starsi też chcą oglądać klasyczne filmy w mroczniejszym wydaniu.
Serio przeszkadza ci ze filmie dla dzieci zwierzęta mówią po angielsku moja rada nie oglądaj bajek bo tam też mówią po angielsku a jak masz dzieci to nie psuj im oglądania .Chyba ze lubisz krytykować wszystko co ci się nie podoba po bajkach musicale bo tam za dużo śpiewają itp tylko po co nie nie szkoda ci na to czasu