Bardzo dobry temat na zrobienie bardzo dobrego filmu i właśnie "TRUTH" takim filmem jest!Jak
czytam ostatnio wypowiedzi ludzi na temat filmów ktore właśnie mam ochotę oglądnąć to mam
wrażenie że albo wypisują to debile albo jacyś pseudo kinomaniacy uważających się za
"ZNAWCOW,KRYTYKOW,FACHOWCÓW...'a w rzeczywistości psują atmosfere na
Filmwebie!!!Truth to film który próbuje nam przekazać że tym jeba....m światem żądzą wielkie
korporacje i naturalnie wszechmocny pieniądz nie licząc się z niczym i z nikim (po trupach do
celu).Truth oczywiście miał swoje niedociągnięcia zresztą jak w kazdym filmie ale czy to ważne?
Liczy się interes jednostki, nic nie poradzisz. Jedna osoba na dziesięć Ci pomoże na ulicy
właśnie chciałam obejrzeć ten film,ale jak zobaczyłam średnią to zrezygnowałam o.O'
jednak pod filmem na stronie na której oglądam są same pozytywne opinie,datego go jednak obejrzę..
Czytasz to, co piszesz? Z takiego gadania pełnego inwektyw pod adresem oponentów przebija radość pana Jourdaina, który bardzo ucieszył się na wieść, że mówi prozą.
Zrozum: przesłanie tego filmu jest proste jak budowa cepa i nikt nie neguje, że jest ono moralnie słuszne (stawanie po stronie człowieka w walce z korporacją),. Problem w tym, że film jest słaby jako film fabularny, napuszony, nieprawdopodobny sytuacyjnie i psychologicznie, po prostu podporządkowany przesłaniu. Dzieło sztuki nie jest od przesłań, w każdym razie nie tylko. Przecież wiesz, że film musi mieć sprawny scenariusz, niezłych aktorów, sensowne wątki, niebanalną muzykę i - w zależności od gatunku - socjologiczną, psychologiczną czy egzystencjalną prawdę. Inaczej jest słabo wiarygodną agitką. I jeszcze to fatalne zakończenie, gdy szef korporacji popełnia samobójstwo! Zrozumiał, jest honorowy? G.... prawda, tak się dzieje tylko w słabym filmie.