Mało kto wie, że fabuła filmu w znacznym stopniu opiera się na pomysłach polskiego pisarza Adama Wiśniewskiego-Snerga. Snerg był twórcą kilku ciekawych teorii min. teorii Nadistot, którą opisał w opowiadaniu "Robot". Po obejrzeniu "Mrocznego miasta" niemal natychmiast nasunęły mi się skojarzenia z wspomnianym opowiadaniem.
Śmiała teoria. Znam Robota, i nie skojarzyłem go z tym filmem. Prędzej skojarzył bym Robota z Matrixem (były nawet teorie, że Matrix jest plagiatem Robota)
a ja wam powiem, że pomysł został zaczerpnięty z "kosmicznych marionetek" Philipa K. Dicka
Skąd by nie był, na pewno skądś jest. Filmy sci-fi są albo adaptacjami powieści/nowel/komiksów, albo autorzy mocno z nich czerpią (różnych jednocześnie) nawet nie mówiąc o tym głośno. Niestety, ale mało jest twórców kina Sci-Fi, którzy budują fundamenty swoich filmów na własnych historiach i pomysłach... Może Nolan z Incepcją? Czy to było też zerżnięte? Ktoś wie?