To niesamowicie żenujące, że ktoś śmie mieć w najmniejszym stopniu inne opinie ode mnie

Doceniam sarkazm… jednak wiedz, że nie chodzi o różnicę opinii a o pewną klasę. Atlas Chmur to film monumentalny, zrobiony na podstawie bestsellerowej powieści, z wybitną obsadą aktorską i oprawą muzyczną. Nawet gdyby nie przekonał do siebie widza fabułą, to z pewnością te jego elementy zasługują już na docenienie. Jedynki to można wystawiać takim dziełom jak „Smoleńsk” albo ‘Ciacho”. Zestawiając to z ósemką dla „Mrocznego miasta” pani Kaja udowodniła po prostu że żaden z niej krytyk filmowy.

I tu dochodzimy do sprawy, że inni ludzie (tak, krytycy to też ludzie) mogą mieć kompletnie inną perspektywę na tę samą rzecz. Ty w danym filmie możesz uznać wizualia i ścieżki dźwiękowe za coś niesamowitego, druga osoba może nie zauważyć, że coś w tym momencie odbiega od przeciętności lub nawet stwierdzi, że oprawa jest pretensjonalna, robiona na siłę albo wydaje się być kopią oprawy, którą ta osoba zna z innego filmu.
Jeśli masz taką możliwość, spytaj się jej przez FB, Instagrama, Twittera lub poprzez Youtube, dlaczego uważa ona tę produkcję za złą, może się okaże, że ma jakiś powód, aby myśleć tak, jak myśli, wychodzący ponad "żaden z niej krytyk".

Wiesz Mroczne Miasto to film dla przedstawicieli gatunku Homo Sapiens mających dobrze rozwinięte mózgi. Czytając Twój komentarz odnoszę wrażenie że stoisz co najwyżej na poziomie Homo Habilis.

No to jeszcze raz - Mroczne miasto to gniot klasy C. Taka jest moja opinia. Nie wysilaj się na antropologiczne porównania, bo słabo ci wychodzą. Zjedzcie sobie z Kają banana i poiskajcie się opowiadając nudne filmy na dobranoc.

Ojej. A te uproszczone w stosunku do książki Mitchella historie postaci z filmu Atlas Chmur doprawione jakąś infantylną filozofią to oczywiście coś wybitnego Twoim zdaniem??

Chodzi o tego "Matrixa", który zerżnął pomysły właśnie z TEGO filmu?>