Na pewno nie jest to ambitny film, ot zwykła komedia bez większych melodramatów w tle (jak to w Bolly przystało ;P). Aktorzy źle dobrani: ojca Rani grał Amrish Puri, który mógł by grać jej pradziadka, a aktorka grająca jego żonę mogła by być conajmniej jego córką.
Fryzura Salmana była koszmarna, podobnie jak jego aktorstwo. ;p
Wątek z psem jako członkiem rodziny był dosyć irytujący.
Piosenki były fajne, piękne kostiumy w teledyskach. Priyanka ładnie wygląda w tradycyjnych indyjskich strojach. ;)
odniosłam podobne wrażenia;) tradycyjne stroje Priyanki rzeczywiście prezentowały się świetnie, choć postać grana przez Amrishiego też mi się podobała;) wątek z psem - zależy w którym momencie, bardziej irytowała mnie muzyka i teledyski na plaży czy na pustyni - i ta choreografia...ehh. Ale to, co mnie w tym filmie najbardziej denerwowało, to TEN typ historii i poczucia humoru - ciężko mi strawić tak dużą dawkę kiczu. Oczywiście zdarzały się i fajne momenty, no i samo zakończenie dość niezłe, patrząc na ogólny poziom tej produkcji:P Jednak, generalnie, to bardzo, baaaardzooo banalna historia. Obejrzałam ze względu na Priyankę, ale jeśli ktoś nie jest fanem grających tu aktorów, to nie polecam;)