Byłam już trochę za duża, kiedy ta bajka wychodziła w 98 roku, ale teraz ją sobie obejrzałam ze względu na dubbing :) Jak zwykle Pan Jerzy Sthur po prostu wymiata! Jak to jest, że cokolwiek on nie powie to każdy się pokłada ze śmiechu?
Sama bajka zresztą jest bardzo dobra. Cieszę się, że Disney nie tylko robi sequele, ale czasem też wypuści taką perełkę z ciekawym wątkiem i świetną muzyką. 100 razy tak!