Te same elementy budujące sceny Twin Peaks chwilami inspirujące, genialne zmieszane w częściowo nużącym, ale atmosferycznym obrazie. Występuje tu nawet odpowiednik Boba i wizji detektywa z Twin Peaks. Ogólnie kogel mogel na dość mozolnie prowadzonej fabule, który utrzymuje atmosferę i ma parę genialnych scen niestety jak dla mnie nie rozwiniętych jak tego oczekuję większość to dość nudne sceny z dwiema kobietami.