kazdy moze taki scenariusz napisac, najpierw nalezy sie schlac albo spalic dobrze
nie wiem za bardzo co tu argumentowac, film wylaczylem w polowie, stek bzdur po prostu...
ale to ambitne kino przeciez, nie mozna krytykowac takich swietych krow, daj spokoj...
To największy błąd! Wyłączenie Mulholland Drive w połowie, kiedy własciwa kulminacja fabuły jest w momencie otworzenia kwadratu (ok 3/4 filmu). Nie przyjmuje argumentów, po obejrzeniu połowy (nie dziwne, że nie zrozumiałeś jego istoty).
o przepraszam, jesli ja mam czekac na cos ciekawego do drugiej polowy filmu, to jak dla mnie cos jest nie tak, moze powinienem od polowy zaczac...
rozumiem ze film moze sie podobac innym, ale ja powyzej 4/10 nie ocenie.
pozdr.
Film jest specyficzny, wszystko wyjaśnia się w drugiej połowie. Przez to również oryginalny. Według mnie, to jego olbrzymia zaleta, bo KAŻDY może nakręcić thiller, w którym wiadomo o co chodzi od początku, a sztuką jest, nakręcić coś co zaciekawi i zdezorientuje widza, aż do pewnego momentu, gdy wszystkie kawałki układanki zlepiają się w całość. I nie ma tu znaczenia, czy jest to Lynch, czy ktokolwiek inny. I nie musisz mnie przepraszać, krzywda mi się nie dzieje.
czyżby kolejny film którego nie zdołałeś obejrzeć do końca? haha. i przestań pisać to denerwujące zdanie "jak na swój gatunek..." bo ty się tutaj na gatunkach nie znasz... :o
Meeeeeeeeeeen, ale z ciebie skończony ignorant czoeku;) Wyłączać film w połowie? To tak jakbyś wyłączył pornosa jeszcze zanim laska się rozbierze! W takim razie, nic dziwnego że marudzisz, przeciez kompletnie nie masz pojęcia o co w tym filmie chodzi, a zaręczam, że MD jest znacznie mniej przewidywalny, niż jakikolwiek pornol;)