Zagadka, intryga, namiętność, zazdrość, nienawiść, zbrodnia...Typowy przepis na dobry kryminał, ale w tym wypadku to nie wszystko. Ten film jest zdecydowanie czymś więcej. Dokladnie jak we śnie : brak chronologii, brak logiki, iluzja, bajkowa wizja zdarzeń przerodzona w przerazający koszmar (jawę?). Niesamowite emocje, rewelacyja obsada, nastrojowa muzyka, tego nie da się opisać, to trzeba zobaczyć i to conajmniej 2 razy. Mnie osobiście wryło w fotel, dawno nie obejrzalam czegos co tak bardzo zaprzątałoby myśli, co nasuwałoby tyle pytań i wątpliwości. Linch bawi sie widzem...a moze to widz ma bawić sie tym filmem układając poszczególne "puzzle" w spójną całość...Jakkolwiek by nie bylo to naprawde kawał nieprzeciętnego kina i nie mozna tego przegapić.polecam gorąco!!!