kluczem do filmu jest scena w klubie silencio, wiadomo, no hay banda, no hay orchestra, it's all taped, it's all recorded, wieńcząca dwie poprzednie sceny ją zapowiadające: tę, w której betty jest przesłuchiwana do roli, i tę, która ma miejsce przy jadłodajni winkie's, za śmietnikami.
jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że tylko jedna scena z tej trójki znajduje się w telewizyjnym pilocie z 1999 pod wszystko mówiącym tytułem Mulholand Dr. - nie jak Doktor, tylko jak Dream.
anyway - podnosi się tu fikcję do rangi takiego realnego, nasyca obecnością tak intensywną, że wciąż trwa i utrzymuje się, zawieszona, nawet kiedy, na naszych oczach, dokonuje się jej całkowita demistyfikacja.
pozytywna halucynacja spod winkie's - widzenie tego, czego nie ma - to jeszcze nic.
halucynacja negatywna gorsza niż powyższa - nie widzimy czegoś, mimo że to tam tkwi.
ps.
oczywiście słowo "klucz" od którego zacząłem powyższy wpis należy rozumieć wyłącznie umownie. a co to jest klucz, wyjaśnia sam david - w xiążce pod wszystko mówiącym tytułem W Pogoni Za Wielką Rybą, w rozdziale pod wszystko mówiącym tytułem The Box and The Key.
a ponieważ jest to najkrótszy i jednocześnie mój absolutnie ulubiony rozdział tej xiążki, sięgam po nią teraz, otwieram na stronie sto dwudziestej siódmej, i przytaczam go w całości, w oryginale:
i don't have a clue what those are.