SPOILERY
Dwa razy obejrzałam dziś ten film, żeby lepiej go zrozumieć choć gdy go oglądałam pierwszy raz , przez większość czasu, mało nie umarłam z nudów i nie przypuszczałabym, że za chwile jeszcze raz go będę przeglądać z zaciekawieniem.
Najbardziej mnie frapują staruszkowie, którzy pojawiają się w marzeniu sennym Diane na początku jej przylotu do Los Angeles życząc jej powodzenia w spełnianiu marzeń no i na końcu wychodzą z pudełka i doprowadzają do jej samobójstwa. Co oni symbolizują? Dlaczego to właśnie oni wpełzli do jej mieszkania a nie na przykład Carrline? Według mojej interpretacji mogą oni być symbolem jej niespełnionych marzeń i ambicji. We śnie było wszystko jak należy odnosiła sukcesy, jej wrogowie ponosili porażki, była zakochana ze wzajemnością. Ten sen to była jej lista życzeń. Staruszkowie we śnie też są pozytywni, życzą jej powodzenia w realizacji marzeń - czyli wiążą się z nadzieją, życzeniami, marzeniami. Na końcu ją straszą i doprowadzają do samobójstwa. Rozumiem to w ten sposób, że to niespełnione nadzieje, ambicje, oczekiwania i brak samorealizacji jest głównym powodem samobójstwa. To taka moja interpretacja, może nie do końca spójna ale coś w tym jest. Może ktoś ma inne teorie na ich temat? Choć jest z nimi też taka scena w śnie Diane, jak pożegnawszy się z Betty na lotnisku, jadą limuzyną. Są tam dziwnie zadowoleni, babcia poklepuje dziadka po kolanie, nie wiadomo czy się cieszą bo są w Los Angeles czy śmieją się z Betty. Hmm