PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=674146}

Mumia

The Mummy
2017
5,4 70 tys. ocen
5,4 10 1 70482
3,7 28 krytyków
Mumia
powrót do forum filmu Mumia

Jakby ktoś był zainteresowany to skrobnąłem trochę wrażeń po obejrzeniu filmu ;)

http://www.filmweb.pl/user/Rozgdz/blog/583073

ocenił(a) film na 7
Rozgdz

Miałem więcej o filmie nie pisac, ale jakoś tak wyszło że się napisało.. Więc znów, jeśli by kogos to interesowało ;)

Nowa "Mumia" to stara "Mumia":

http://www.filmweb.pl/user/Rozgdz/blog/583109

I opis najlepszej sceny:

http://www.filmweb.pl/user/Rozgdz/blog/583077

ocenił(a) film na 7
Rozgdz

Słuszne spostrzeżenia. Generalnie cały wątek Ahmanet-Nick nawiązuje do oryginalnej Mumii z 1932. Pierwszy film był właśnie oparty na romansie gotyckim. Ożywiony Imhotep odnajduje w Helen swoją dawną wybrankę i stara się ją uwieść. Nowa wersja wprowadziła dodatkowy motyw z bogiem chaosu (bo Set nie jest bogiem śmierci) ale zachowała klasyczny ton.

Relacja Ahmanet-Nick-Jenny jest niemal identyczna z oryginałem. Zwłaszcza motyw zazdrości. W 1932 Imhotep niemal zabija Franka (odprawia rytuał ale ktoś mu przerywa) oraz uwodzi Helen oferując jej życie wieczne i takie tam. Ahmanet zachowuje się bardzo podobnie, z tą różnicą że jej udaje się zabić Jenny. Bardzo podobne jest też zakończenie. Nick przezwycięża urok i zwraca się przeciwko Ahmanet. Czy to za sprawą miłości czy zwyczajnie poprzez skruszenie klejnotu przed ugodzeniem się - nie mam pojęcia. Ale...
[SPOILER Z MUMII 1932 - ZAKOŃCZENIE]
...w oryginale Helen również przezwycięża urok Imhotepa, zwraca się do starożytnych bogów, którzy odbierają mumii siły życiowe.
https://www.youtube.com/watch?v=j40IcG_BZuc

W najnowszej wersji Ahmanet jest również uśmiercona przez bogów. No, w pewnym sensie, bo to Set/Nick pozbawia jej mocy.

W ogóle historie z mumią (zarówno ta pierwsza kinowa z 1932, jak i wcześniejsze powieści, miedzy innymi "Klejnot Siedmiu Gwiazd" Brama Stokera czy "She" Henrego Rider-Haggarda, nie wiem nawet czy jest polskie wydanie, przepraszam ) bardziej skupiają się na wątku romantycznym pomiędzy nieumarłym a postacią ludzką. Cieszę się że wreszcie zaczynają przywracać ten ton, zwłaszcza po tym koszmarnym klonie Indiany Jonesa z 1999 roku. Pewnie nie będzie to łatwe, bo głupkowata przygodówka w bajkowym, przerysowanym stylu gdzie sztampowy bohater ratuje świat i zdobywa dziewczynę zdecydowanie bardziej przemawia do ogółu społeczeństwa niż jakiś stary motyw nadprzyrodzonego romansu z przed wieku.

Jesteś jedną z niewielu osób która zwróciła więcej uwagi na chyba najważniejszy motyw filmu. Tak przy okazji, dziwaczny romans z elementami komedii to się chyba nazywa "screwball" i był popularny w latach 30-40 XX wieku. Mumia zdaje się z tego czerpać garściami.

Bardzo miło się to czytało, jestem tylko technikiem więc nie zwracam uwagi na styl czy formę pisania. Dla mnie ważna jest treść.
Zapraszam do zapoznania się z moimi spostrzeżeniami, gdzie przeanalizowałem niemal cały film.
http://www.filmweb.pl/film/Mumia-2017-674146/discussion/Czy+ja+potrzebuj%C4%99+w izyty+u+lekarza+Obszerna+analiza+i+interpretacja+%22Mumii%22+%5Bnie+recenzja%5D, 2905404

Oraz mały wątek poświęcony ciekawostkom jakie do tej pory wyłapałem.
http://www.filmweb.pl/film/Mumia-2017-674146/discussion/Mumia+-+ciekawostki,2936 975

ocenił(a) film na 7
darekfw_filmweb

A czytałem, dziękować :)
Widać że film (i tematyka) bardzo cię wciągnęła, bardziej niż mnie. Ja po prostu lubię takie "filmowe zagadki" ;)
Ja osobiście bardzo lubię "Mumię" z 1999 ale.. tamta "Mumia" już była. "Mumię" z 1932 też kiedyś już widziałem, baaardzo dawno temu. Muszę powtórzyć.

Podstawowy właśnie błąd w recenzjach tego filmu - zarzucane jest że główna postać kobieca jest "słaba" i że między głównymi bohaterami nie ma chemii.
Oba zarzuty są nieprawdziwe, bo to nie Jenny jest w tym filmie główną postacią kobiecą ^^


Co do "mumifikacji żywcem" - to prawdopodobnie celowy zabieg a nie błąd. W końcu tytuł filmu to.. "Mumia". Już w 1999 Imhotep tez w zasadzie mumią nie był a "zmumifikowani żywcem" byli jego kapłani. (jest ten filmik w moim tekście :Nowa "Mumia" to stara "Mumia" powyże)j.

Podobny zabieg jest z Setem - potrzebowano "złego boga" którego można utożsamić z największym złem a właśnie Set jest najbardziej kojarzony jako "bad guy". A bogiem śmierci został aby Ahmanet i Jenny mogły ożyć, Ahmanet i Nick tworzyć i odsyłać nieumarłych (Vail ;)
To wygląda na celową "przeróbkę" a nie błąd ;)

ocenił(a) film na 7
Rozgdz

Czy błąd czy nie to już kwesta sporna. Chodzi o to, że jest to coś fizycznie niemożliwego. Mumifikacja w starożytnym Egipcie polegała na wyciągnięciu większości organów wewnętrznych (poza sercem, które było "ważone" chyba przez Anubisa - czyli właśnie boga śmierci) a następnie wysuszenia zwłok. Ktokolwiek poddany takiemu procesowi byłby z definicji martwy.
Zarówno Ahmanet jak i Kharis czy Imhotep (jak bardzo lubię te wszystkie mumie to nienawidzę faktu, że Hollywood użyło imienia lekarza i architekta, przez co w świadomości społeczeństwa funkcjonuje jako coś negatywnego) zostali zabandażowani i pogrzebani żywcem. Ma to pewne podstawy historyczne. Jest podejrzenie, że spiskowcy odpowiedzialni za zamach na Ramzesa III zostali podobnie ukarani.

Problem z Setem jest taki, że o ile poprawnie go przedstawiono, to niefortunnie nazwano. Wystarczyło zmienić "śmierci" na "chaosu" czy "zła"... i było by w porządku. W jednym z dodatków w wydaniu Blu-Ray/DVD ("Ahmanet Reborn Animated Graphic Novel" - to taka utrzymana w Lovecraftowskich klimatach animacja uzupełniająca historię tytułowej mumii) pada właśnie określenie "of chaos a wrath" co jest bardziej poprawne. Egipcjanie nie uważali śmierci za coś złego. Faktycznymi bogami śmierci byli Ozyrys (zaświatów) i Anubis (ceremonii pogrzebowych) i odnoszono się do nich z szacunkiem.

Jenny jest dorzucona na siłę, można było ją pozostawić martwą. Wpłynęło by to na psychologie zarówno Nicka (obwiniał by siebie, przez co byłby wyniszczonym anty-bohaterem - coś jak Mad Max, obwiniający siebie za utratę bliskich) oraz dotknęło by doktora Jekylla. Taki motor do działania czy coś w ten deseń.

ocenił(a) film na 7
darekfw_filmweb

Z Jenny pewnie nadal będzie (o ile będą kontynuacje) opozycja do Ahmanet aby Nick był "between good and evil". Chociaż muszę przyznać że chciałbym zobaczyć po tym wszystkim obie panie zmuszone okolicznościami do współpracy. To by mogło być całkiem niezłe ^^

ocenił(a) film na 7
Rozgdz

Możliwe. Universal się nie poddaje. Nie poddali się po katastrofalnej klapie "Wilkołaka" (140M dochodu przy kosztach 150M) "Draculi: Historia Nieznana" który też nie był wielkim hitem, to nie widzę powodu by poddali się teraz, kiedy wreszcie udało się przebić magiczną barierę 400M dolarów.

W sumie, jak teraz tak dokładniej się przypatrzyłem, to jest tu ciekawy i dosyć rzadko spotykany zabieg. Z reguły w filmach antagonista coś tam mówi (że będzie taki i tak a potem to i to) ale ostatecznie nic z tego nie wychodzi. Tutaj jest dokładnie tak jak Ahmanet powiedziała. Nick stał się Setem a Jenny prawdopodobnie dowiedziała się co "leży po drugiej stronie" gdy, zgodnie z obietnicą, Ahmanet ją zabiła.
W pewnym sensie Ahmanet odniosła sukces, chociaż nie do końca po jej myśli.

ocenił(a) film na 7
darekfw_filmweb

Warto zauważyć ze ostatni film z poprzedniego cyklu, "niesiony sukcesem" w 2008 zarobił 401 mln. Nawet biorąc pod uwagę inflację nowa "Mumia" chyba nie ma się czego specjalnie wstydzić.
No właśnie, Ahmanet wypełniła po tysiącach lat swoją "misję". Co dalej?
"Wielki Zły", czyli Set przybył. Jak wyglądać będzie jego połączenie z Nickiem? Nick najwyraźniej zachował kontrolę... na razie. Na końcu Nick przybywa do Egiptu, prawdopodobnie (zgodnie ze słowami Jekylla o szukaniu lekarstwa) aby dowiedzieć się więcej o Secie.
Dość logicznym źródłem informacji wydaje się Ahmanet - przybysz z dawnych czasów.
I jakie właściwie plany ma Set? Zniszczyć wszystko? Objąć władzę nad światem razem z Ahmanet? A może coś innego? "Potwory" z reguły mają swoją tragiczną historię. Czy Set naprawdę jest po prostu złem? A jaka jest Ahmanet? Jej relacja z Nickiem stawia ją w ciekawym świetle.
Jakie są granice jego (Seta w ludzkim ciele) mocy? Łatwe pokonanie w pełni zregenerowanej Ahmanet i ożywianie zmarłych wyglądają całkiem imponująco.

Film jest naprawdę dobrym otwarciem universum. Buduje bardzo interesującą sytuację która ma świetne możliwości rozwoju, ten świat wygląda konkretnie.
Naprawdę, niezbyt rozumiem ten nawał negatywnych opinii i recenzji.

ocenił(a) film na 7
Rozgdz

Też nie rozumie, i tak na marginesie, fajna ta wasza dyskusja.

ocenił(a) film na 7
OmniModo

Dzięki :)