Ogromne nieporozumienie, że film nie prowadzi tylko i wyłącznie jeden lektor - niezapomniany Andrzej Matul - to byłoby niesamowite przeżycie dla pokolenia dzisiejszych trzydziestolatków, które wychowało się na tym serialu.
Pozostaje polować na wersję bez kiczowatego dubbingu :(
A oglądałeś/aś już ten film z dubbingiem pl? Raczej nie, więc skąd i dlaczego taka ocena?
Zwiastun to nie film. Bardzo często zdarza się, że w zwiastunie grają inni aktorzy. IMO trailer ten zapowiada świetne kino i właśnie dubbing. Poczekajmy do filmu, wtedy będziemy oceniać. :)
Rozumiem, że wszystko oglądasz w oryginale. Sądzisz, że polski dubbing jest..... zły? Mamy bardzo wysoki poziom i znakomitych aktorów. Posłuchaj zagranicznych produkcji. Bardzo często nie umywają się do naszych... Nie twierdzę, że wszystko to ideał, ale jest się czym chwalić.
nie napisałem, że POLSKI dubbing, ale dubbing ogólnie (zdaje sobie sprawę, że inni mają jeszcze gorzej - Niemcy, Hiszpania to totalna zgroza)
w filmach animowanych do przeżycia, chociaż nawet oglądanie filmów Miyazakiego po angielsku trochę mnie boli
i tak, staram się oglądać w oryginale, bo to w końcu integralna część filmu. napisy - ok, lektor - (zazwyczaj) ok (choć nie bez zastrzeżeń), dubbing - staram się unikać, choć przyznaję, że czasem bywają i dobre polskie wersje.
natomiast jeśli całe życie ogląda się Muppety po angielsku, to tutaj zgrzyt byłby nieunikniony.
zresztą to jest live action, a nie animacja, więc już sama dubbingowana Amy Adams jest nie do przyjęcia ("Zaczarowana" z polskim dubbingiem była istnym koszmarem, podczas gdy sam film w oryginale był całkiem udany)
Oczywiście, że ludzki, dubbingowany film zawsze będzie odbierany sztucznie. Zgadzam się. Zdarzają się jednak i tu wyjątki. Boli mnie tylko to, że tak szybko wkrada się krytyka. Niesprawiedliwie, ponieważ polski dubbing naprawdę jest na dobrym poziomie. Mamy mnóstwo ciekawych produkcji, doskonale przygotowanych, chociażby z ostatnich: "Zaplątani", "Księżniczka i Żaba", "Alicja w Krainie Czarów"... są też i klapy jak "Harry Potter", "Noc w muzeum". Brrr. Nie twierdzę, że teraz wszyscy mają przerzucić się na filmy z dubbingiem. Nie. Po prostu chciałabym czasami usłyszeć, że dubbing to dobry pomysł, dla dzieciaków na pewno. Z takimi produkcjami jak Muppety zawsze tak będzie, bo przyzwyczailiśmy się do wersji pierwotnej - my - i bardzo trudne zadanie przez reżyserem polskiej wersji, by sprostać wymaganiom widza, który zna temat od podszewki. Zapewniam, że dzieciaki będą zachwycone. :)
Zgadzam się, że dla dzieci, które mają jeszcze problemy z szybkim czytaniem, dubbing jest dobrym pomysłem. Sam pamiętam jak w dzieciństwie poszedłem na swój pierwszy film z napisami i z trudem nadążałem mając 10 lat. Ale i tak mi się podobało. Oglądanie filmów w oryginale czy chociaż z lektorem jest świetnym sposobem na naukę języków obcych. I m.in. dlatego, że w Hiszpanii dubbinguje się wszystko (i wcale nie przesadzam, znalezienie w kinie niedubbingowanej wersji filmu graniczy z cudem), mają tak ogromne problemy z angielskim.
Podobnie we Francji. A u Niemców to już standard. Tylko, że Ci ostatni znają języki. :)
Niemcy, Hiszpanie uważają, że my mamy gorzej.
Bo dla nich ich dubbing brzmi lepiej. A polski język dla nich to koszmarek.
Poza tym oni śmieją się z naszego systemu tłumaczenia filmu (czyli lektor).
Rzeczywiście jak oglądałem kiedyś amerykański film z rosyjskim lektorem to stwierdzam, że faktycznie może brzmieć dla nich to dziwacznie.
Heh, pewno tak myślą, bo inaczej w tych krajach by tego nie stosowane, ale odrzucając subiektywne zdanie- to obiektywnie oni maja gorzej. Przeciez audio to tez czesc filmu ! Lektor tego nie zaburza, gdyz wciaz slyszymy oryginal. Przeciez taki Scarface'a bez glosu Pacino jak duzo traci. W przecietnych filmach moze to nie ma znaczenia, ale gdy gra wspanialy aktor, ktory nie tylko cialem ale i glosem gra to po prostu film traci. Moga sie z nas smiac, ale za to nam starczy "say hello to my little friend" zeby sie usmiechnac, nie potrzebujemy "saludar a mi pequeño amigo"( wersja z google :D)
Dlatego ja osobiście wolę wersję skandynawską. Filmy w TV puszczane z napisami.
Lektor jednak mimo wszystko psuje trochę klimat filmu.
A niezwykle często lektor jest tak podgłośniony, że głosów aktorów w ogóle nie słychać
No ta, problem w tym, ze nie ma idealnej sytuacji :/ To o skandynawskiej tv nie wiedzialem, az dziw, ze to tam tak funkcjonuje, w wiekszosci krajow ludzie sa chyba zbyt leniwi by czytac. Lektor mimo wszystko i tak uwazam za o wiele lepsze rozwiazanie od dubbingu, jak ogladalem telewizje niemiecka to nie wiedzialem czy smiac sie czy plakac. Dla nich to normalne, ale ja znajac glos aktorow po prostu nie jestem w stanie dluzej wytrzymac. I w sumie nawet jak jest lektor to angielski mozna troszke poprawic.
Polski dubbing zazwyczaj jest na bardzo dobrym poziomie w filmach animowanych. W normalnych filmach dubbing mija się z celem.
Zgadzam się w pełni. O ile w filmach animowanych dubbing jest w zasadzie zrozumiały, to w filmach nieanimowanych - jest kompletnym niewypałem. Po pierwsze - niemal niemożliwe jest dobranie głosów podobnych do oryginalnych. Po drugie (a wynikające z pierwszego) - fani, przyzwyczajeni do głosu danego aktora mogą poczuć się zawiedzeni tym, co usłyszą w kinie. Po trzecie - Polacy kompletnie nie umieją dobrać głosów w dubbingowaniu filmów nieanimowanych, ustępując pola chyba jedynie Niemcom.
Magdo, oszczędziłem sporą sumę pieniędzy (jak się później okazało) oglądając w wielu przypadkach tylko trailer.
Ok, tu się zgodzę. Sądziłam, że podasz mi przykłady filmów właśnie z dubbingiem. :) W dubbingu, jak napisałam, bardzo często zdarza się, że skład aktorski różni się od tego właściwego, dlatego, jeśli chodzi o filmy z dubbingiem, nie oceniałabym po zwiastunie...
Więc jeśli chodzi o kino tylko dubbingowana wersja wchodzi w grę? Momentalnie posmutnialem.Co to za Muppety bez charakterystycznych (angielskojęzycznych) glosów Kermita,Piggy,Rolfa i calej reszty?Lipa.
Spoko.Niby pól biedy,że nikt się nie budzie silil na unowocześnianie znanych od lat glosów,ale i tak w twojej wypowiedzi podkreslilbym zwrot-"podróby".Dobrze to ująleś.Bo jakby dobrze tego nie zrobili,to i tak to budą jeno podróby.
No ale w większości głosy podkładają Ci sami ludzie co wcześniej. Wystarczy spojrzeć na osadę. Skąd to stwierdzenie o podróbie głosów?
Taaa... są produkcje, które nie powinny mieć dubbingu ;/ Albo przynajmniej 2 wersje z dubbingiem i oryginalną tak jak było z Gigantami ze stali (niestety nie zdążyłem się załapać bo w Olsztynie wersję niezdubbingowaną grali tylko przez tydzień .. ;( ). Film z dubbingiem to dla mnie porażka, a Muppety to film, nie "animacja". Nie wyobrażam sobie oglądać Marshalla zdubbingowanego :P
Lektor w kinie?!!? Dubbingu tez nie lubię, ale lektor to czysty absurd, którego w świecie cywilizowanym się nie stosuje. Polak się przyzwyczaił do szajsu z TV i uważa ten szajs za najlepsze rozwiązanie. Sam wspominam miło klimat VHS-ów z lektorem, ale zdaję sobie sprawę, jakie to jest złudne wrażenie, gdy dostrzegam, jak wiele szczegółów z dźwięku przez to tracę. To jest terroryzm dla filmu.
Te proszenie się o lektora w kinie przypomina mi pewną sytuację. Kolega, który jadał tylko mrożoną tanią pizzę, po zjedzeniu dobrej pizzy z prawdziwej pizzeri stwierdził, że mrożonka z mikrofali jest zdecydowanie lepsza... Przyzwyczajenia robią cuda z naszym mózgiem, a nostalgia to już w ogóle... broń jądrowa ;) Dzięki temu lektor chyba zawsze będzie królował w polskiej TV (ale precz z tym od kina).
Lektor zagłusza, ale jednak nie zmienia ścieżki dźwiękowej filmu. Nie mówię, że nie ma dobrego dubbingu, ale gdy mówimy o filmach aktorskich, a nie animowanych, polski dubbing prawie zawsze jest po prostu gwałtem na filmie.
Napisy uważam za najlepsze rozwiązanie, ale to pewnie dla tego, że coś niecoś jednak ten angielski znam i sporej części napisów nie muszę czytać.
Sporo tu ignorantów. Lektor zagłusza i aktorów i ścieżkę dźwiękową. Dubbing podmienia dialogi, ale efekty akustyczne są takie same jak w wersji oryginalnej. Dziej się tak dlatego że ścieżka audio jest podzielona na dialogi i ton międzynarodowy. W procesie dubbingowania ton międzynarodowy jest nienaruszany. Takie rzeczy powinno się wiedzieć zanim się zabierze głos.