Horrory tego typu są obecnie rzadko spotykane.. Całkiem sprytnie napisany.. miejscami odważny.. Posiadający dające się lubić postaci i nie popadający w stereotypy film.. Oparty tylko lekko na całkiem popularnym krótkim opowiadaniu (chodzi tylko o koncept potwora).
Film jest obowiązkowy dla fanów horroru i pokazuje że Guillermo Del Toro już w swoim debiucie w hollywood miał klasę..
Film posiada klimat.. który może nie przypasować niektórym jednak sam fakt że potrafi wybrać ton.. stawia go 300 miejsc ponad dzisiejszymi szmirami jak Bye Bye man czy nowy blair witch.. albo takie ścierwo jak Paranormal activity..
Jedyny minus jaki bym filmowi zapisał to efekty komputerowe które dzisiaj zdecydowanie wyglądają na przestarzałe jednak film kiedy tylko może używa praktycznych efektów specjalnych które do dziś wyglądają dobrze..
Zgadza się. Podstawą scenariusza jest opowiadanie Donalda A. Wollheima "Mimikra". Chodzi właśnie o to zjawisko w przyrodzie.
Nie miałem przyjemności zapoznać się z opowiadaniem jedna film (chociaż wiem że znacznie różni się od opowiadania) jest naprawdę wyjątkowy i dziwi mnie że nigdy tak naprawdę nie został doceniony..
Film wykorzystuje tylko pomysł z upodobnieniem się (mimikra) owada do człowieka.
Gdyby Guillermo zrobił ten film obecnie, to ze względu na jego renomę teraz zostałby doceniony. No i na pewno miałby większe fundusze na ten film.
Ale tak szczerze Twoim zdaniem czy ten film w obecnym stanie tak strasznie ostaje wizualnie od współczesnych horrorów? Moim zdaniem brakuje obecnie filmów typu "Mimic". Jasne jak pisałem w temacie.. efekty komputerowe starzeją się zdecydowanie słabo.. Gdyby to wszystkie sceny zastąpić (przynajmniej większość) naturalnymi efektami film by dużo zyskał.. Ale mimo wszystko sam fakt że ten film jest tak kiepsko kojarzony stanowi w moim odczuciu problem..