A to było tak: W domu dziewczyny nie było zwyczaju zamykania drzwi od łazienki więc matkę coś ruszyło. Zaczęła dobijać się do drzwi i wtedy strzykawka się zatkała. Mała próbowała dać sobie na siłę i cały "mechanizm" się rozwalił. Wytarła szybko krew i uciekła do pokoju. Matka ją dopadła, powyzywała i spytała czy zamierza z tym skończyć. Gdy usłyszała "nie" nakazała odwyk ale dziewczyna powiedziała, że bez chłopaka nie ma mowy. Chłopak był wtedy zły za prostytucje wraz ze Stellą (Bobbi już chyba umierała, pamiętam tylko zdjęcie jej zwłok jakie dali w książce) i matka nie mogła go znaleźć. Zostawiła wiadomość ojcu chłopaka i na następny dzień Detlef przyszedł. Siedzieli tak z jakiś tydzień. Chłopak zamieszkał z nimi co nie spodobało się Klausowi.
Później córka skutecznie oszukiwała matkę.
Praktycznie wszystkie sceny z matką nie zostały umieszczone w filmie.

Zachowanie matki, sądząc po książce, właśnie takie było. Miała ona bardzo luźne podejście do obowiązków rodzicielskich, nie potrafiła mieć kontroli nad córką, dużo pracowała i wychowywała ją bez męża. W książce jest zawarta relacja matki i z niej można się dowiedzieć m.in. że "podobało jej się, że Christiane ma chłopaka", dodatkowo pojęcie o szkodliwości narkotyków było w realiach ówczesnego Berlina mgliste. Myślę, że matka sprowadziła Detlefa na wspólny odwyk, aby był on łatwiejszy do zniesienia dla ich obu, no i tylko tak mogła mieć kontrolę nad córką. Potem kierowała ją przecież do ośrodków (chyba w filmie tego nie ma), ale Christiane się z nich wymykała i ćpała dalej.