jakie widziałam w życiu. I dołujących przez tą swoją syfiastość - miejsc i ludzi.
Film jak najbardziej...brudny. Szokująca zmiana wyglądu głównej bohaterki z naprawdę ładnej dziewczyny w kupe gówna. Pamiętam scenę na zielonym dywaniku w łazience - jedna z pierwszych, gdzie wyglądała masakrycznie.