Ja bym chciała powiedzieć każdej osobie, która ma zamiar zobaczyć ten film, że wcale nie
jest taki zły jak go krytycy oceniają. Aktorzy według mnie całkiem dobrze się spisali a film
sam w sobie robi wrażenie, szczególnie pod koniec.
Według mnie powinni troszeczkę 'podrasować' scenariusz, wiem że to remake ale może
jednak przez te 50 pierwszych minut coś więcej powinno się stać..
I nie wiem dlaczego scena gwałtu wzbudza taką 'radość', ja sama jako fanka Askars
zastanawiałam się co z tego wyjdzie [ bo przecież jak ktoś kto jest bożyszczem, w oczach
fanek może być wiarygodny jako 'czarny charakter',] ale po tej całej scenie naprawdę czułam
żal i byłam zdenerwowana. Nie uważam, że ktokolwiek źle w tym filmie wykonał swoją pracę
i ten film nawet bardzo mi się podobał a szczególnie ten klimat południa. Ale to tylko moja
opinia :)
i świetna muzyka.