Dorwał wszystkich ! Rolę życia w tym filmie miał :Dominic Purcell ...
Dobrze że prawie wszyscy dostali to na co zasłużyli ...
Dobrze się ogląda !
Dokładnie, aż zaciskałem pięści jak ich "uszkadzał" najlepszy był ten strach w oczach j...nych zbirów gdy dostali w końcu wpi....dol.Przybicie gnoja do ściany najlepsze, gorący olej moim zdaniem troche za słabo podziałał, myśle że narobił by większych szkód, pułapka na niedźwiedzie na łbie spoko, strzał w stope tego starego debila piękny.
Super scena gwałtu.
Widziałem inny wątek i chyba dużo osób go nie zrozumiało.
Po pierwsze Amy nie tylko prowokowała biegając prawie roznegliżowana ale również miała wyrzuty sumienia do swojego "fajtłapy" Że ten nie wstawił się za nią gdy ta się poskarżyła. Co zrobiła w odwecie? Poszła na górę i pokazała wszystkim cycki. Ale nie szybko. Powoli jak by się przed nimi rozbierala. To było zachęcenie szczególnie dla jej byłego chłopaka, z którym nie wiadomo co robiła i jak żyła ale możemy się jedynie domyślać, że w celibacie nie żyli.
Gdy David wchodzi po polowaniu do domu, winą za gwałt obarcza swojego męża. Mimo że o gwałcie mu nie mówi.
Co więcej nie wiadomo czy to był gwałt. Amy otworzyła drzwi swojemu byłemu i prawie w ogóle nie protestowała. Bilą się z myślami. Caly czas. Zrobić to czy nie. Podjęła decyzję o dobrowolności oddania swojego ciała w momencie gdy on mówi: nie ruszaj się i zaczął ściągać spodnie. Chciała to z nim przeżyć a mimo wszystko czuła przerażenie że np David ich nakryje. Dlatego gdy wchodzi kolega na początku jest przerażona bo myślała ze to David. Dopiero potem okazuje się że to był typ z dachu. I zobaczmy że nie wola o pomoc byłego nie szarpie się nie ucieka nie walczy.
Ona chciała to przeżyć z byłym a dostała jeszcze kolejna dawkę emocji. Nie dzwoni na policję że została zgwałcona. Oboje skończyli w niej. Byłby dowód DNA I mogliby zostać ukarani.
Ostatnia scena gdy patrzy na swojego nieżyjącego byłego chłopaka mówi wszystko. Mimo tego że napadł na ich dom, o mało nie zabił męża to było jej go żal że umarł. Bo pan fajtłapa nie zapewni jej takich emocji co wiele razy podkreśla wchodząc na jego męskość: boisz się, nie powiesz im nic, czy przy zwykłych zachowaniach gdy ona miała ochotę na pukanko a on wolal pisać swoją pracę.
A pan fajtłapa przechodzi w filmie metamorfozę - przeszedł ją zabijając zwierzę w lesie. Ta scena byka też bardzo wymowna. Z jednej strony żona oddająca się innym facetom a z drugiej pan fajtłapa który zabił zwierzę i stwierdził że wyrzuci robotników za to tylko że go zostawili w lesie. Wcześniej nie chciał ich zwolnić i wszystko im pobłażal.
Dlatego w scenie napadu na dom to on zachowuje świadomość umysłu a żona wychowana w tych rejonach panikuje.
Kończąc bo dlugo się rozpisałem.
Można powiedzieć że w tej całej historii jedynie mąż jest jest moralnym zwycięzca a widząc to jak żona patrzy na zabitego byłego partnera, nie obejmuje jej ramieniem bie przytula tylko wychodzi z domu i ogląda płonące auto które tak lubił.