obnaża słabości pierwowzoru - przede wszystkim prymitywnej fabuły. poza tym jest oczywiście pod każdym względem znacznie gorzej od oryginału (tam oczywiście był świetny Dustin Hoffman tutaj jakiś model mydłek z lekkim upośledzeniem umysłowym). plus za rolę jak zwykle dobrego Jamesa Woodsa
Dlatego nie powinno się kręcić nowych wersji filmów , bo zawsze każdy będzie czuł sentyment do starej wersji :) a mnie sie tam podobał, bo nie przypominam sobie abym oglądał starą wersję.
Nie musisz :) tobie się nie podobał, a mnie w jakimś stopniu tak, zależy kto co lubi , nikt nikogo nie będzie przekonywał, co ma lubić a czego nie, co jest dobre a co nie, prawda?
miło się ogląda ten film zanim go nie obejrzałem to nie wiedziałem że to remake
wyśmienite wykończenie ostatniego "złego"
kolego jesteś niesamowicie dowcipny :świetny Dustin Hoffman tutaj jakiś model mydłek z lekkim upośledzeniem umysłowym
Hoffman fakt świetny aktor ale wcale fizycznie i fizjonomicznie nie był wcale lepszy od Jamesa Marsdena inaczej nie zatrudnili by go do "Rain Man"
hehe nie no Twoje poczucie humoru jest nie do pobicia. wiesz co, nie ma jednej najmniejszej rzeczy która byłaby wspólna dla Dustina Hoffmana i tego kogoś, co zagrał w tym czymś
ogladalem to z obrzydzeniem i nudą...nawet nie starali sie udawac ze nie osmieszają sie.
smerfny gniot.
to mozna byc "fizycznie i fizjonomicznie lepszym"?????
lol
moze jestes z tych "fizjologicznie innych"?
fizjologicznie inny A CO TO ZNACZY
JA BYM NAPISĄŁ ŻE MOŻNA MIEĆ FIZJOLOGICZNĄ POTRZEBĘ
ty się taki urodziłeś czy to zbiegiem lat wytworzyła się w tobie tak głupota
piszesz bzdury na które potem nie potrafisz inteligentnie odpowiedzieć
"zbiegiem lat" buhahaha!!!!!!!!!!!!!!!
nałucz sie po polski gadac.
ta-liban czeka!!!!!!!!!!
Nie widziałam pierwowzoru, choć jest już w moim posiadaniu. Ciekawa jestem jednak własnej reakcji, dlatego pierwszy umieszczam komentarz po obejrzeniu wersji tegorocznej. Zobaczymy czy i jak bardzo zmnieni mi się zdanie gdy obejrzę wersję oryginalną.
Film mną poruszył bardzo, ponieważ jestem uczulona na wszelkiego rodzaju prymitywizm, ksenofobię, zaściankowość, ograniczony sposób myślenia. I z tego chociażby powodu, żeby nie wiem jak był beznadziejny ten film, i tak nie pozostawiłby mnie obojetną. Gra Alexandra nie powaliła mnie. Oczywiście znam go bardzo dobrze z True Blood. Dlatego byłam ciekawa jak mu pójdzie w tym filmie. Niestety tu i tam gra czarny charakter więc sposób gry pokrywał się w dużym stopniu. Te same spojrzenia, wyraz twarzy, postawa.
Oceniłam film jako dobry zupełnie pomijając fakt istnienia pierwowzoru. Tak jakby ten film był jedyną istniejącą wersją.
Oj tam oj tam, Gdyby ktoś nie oglądał oryginału w pierwszej kolejności, to sądzę że po obejrzeniu starej wersji, wydałaby się zbyt tandetna, jesli chodzi o obraz, efekt montażu itp. Ale fakt że oryginalne wersje mają zawsze ten klimat, to pierwsze istotne wrażenie, to tak jakby teraz zrobili wersję Sami Swoi np. obejrzałbym ale tylko z ciekawości, jak to zrobili, lecz sentyment pozostaje do oryginału. Więc po co się nadymać, każdy ma swój styl i upodobania, i każde są ważne w jakiś sposób. TYy broniący starej wersji , możesz się wydawać staroświeckim, sentymentalnym, bez gustu gościem, a ktoś komu się podoba nowa wersja, może natomiast wydawać się typem lubiącym nowoczesny kicz, efekciarstwo itp. I kto ma rację?
ty. bo to prawda ze nowa wersja jest t y l k o dla typów lubiących nowoczesny kicz, efekciarstwo itp.
oboje macie racje choc jego racja swojejsza jest.
1. film jest jak ziobro. zero.
2. ale znajduje swoj glupi target co widac powyzej, piszacych co to za superdzielo i dajacych 7 i wyzej.
3. ja zawsze mam większą rację
No po tym stwierdzeniu, oznacza to tylko tyle że musisz mieć wyższą rację :)) Przecież tylko ty jesteś nieomylny, i potrafisz według własnego punktu widzenia, stwierdzić kto co powinien, i co jest dobre:) czyż tak? czy teraz ja mam rację? :))
jakiś model mydłek z lekkim upośledzeniem umysłowym WŁAŚNIE TAKIM MIAŁ BYĆ GŁOWNY BOHATER INTELGENTEM DO BICIA Z WYRAZEM TWARZY ZATROSKANEGO UMYSŁOWCA
TWOJE ARGUMENTY MNIE NIE PRZEKNUJĄ BARDZIEJ UŚWIADCZAJĄ W TYM ŻE LUDZIE MAJĄ STEROTYPOWE PODEJŚCE DO REMEJKÓW
HOFFMAN W ORGINALE ZAGRAŁ IDENTYCZNĄ POSTAĆ A PATRZĄC JAK WYGLADAŁ 40 LAT TEMU MOŻNA STWIERDZIĆ ŻE NIE MIAŁ TWARZY ZBIRA TYLKO TAKIEGO LAUSIA WIĘC" O CO KA MAN"
NOWA WERSJA WYDAJE MI SIĘ MNIEJ NAIWNA ZEWZGLĘDU NA DOBÓR POSTACI(AKTORÓW ) KOŃCÓWKA FILMU MOŻE O TYM PRZEKONAĆ
między człowiekiem upośledzonym umysłowo a inteligentem lub "umysłowcem" jak to ująłeś jest pewna subtelna różnica znaczeniowa, którą nie wiem czy uchwyciłeś. aktor z remake'u jest upośledzony czy też sprawny inaczej umysłowo (w filmie i prawdopodobnie również w prawdziwym życiu) natomiast Hoffman zagrał przekonująco "inteligenta"/ "umysłowca". ps nie mam generalnych uprzedzeń odnośnie remake'ów. po prostu ten się nie udał (no może poza rolą Jamesa Woodsa i całkiem ok świnką)
(z remake'u jest upośledzony czy też sprawny inaczej umysłowo (w filmie i prawdopodobnie również w prawdziwym życiu) :
mniemam że mam do czynienia z dr psychiatrii
wiesz bo chodzisz do niego.
ale czy daje ci dobre leki?
chyba wroc do [TA]Libanu.
tam cie podleczą leczo.
panu to już podziękujemy za wybitnie abstrakcyjne komentarze
jakkolwiek rozmowa z tobą nie ma sensu
No fakt człek o nicku schiz , w dosłownym rozumowaniu, jest najwyraźniej inteligentny inaczej, więc dyskusję z kimś takim mogą nas tylko utwierdzać w tym , że bardzo ale to bardzo utkwiła mu jedna rola, umysłowo chorego, i bardzo się do niej odnosi, i jej broni;)) Może schiz zagrałby lepiej , wiarygodniej, z pewnością byłby w tym mistrzem:)))
on już trenuje i przygotowuje się do takiej roli wystarczy poczytać jego posty ale chyba zapomniał że nikt mu żadnej nagrody za to nie da proponuje zakończyć z nim jakąkolwiek dyskusję