Oczywiście - do oryginału z 71 roku się nie umywa (moim zdaniem) ale ogląda się nawet przyzwoicie. Trudno nie porównywać aktorów ale o ile Hoffman bije na głowę Marsdena to jednak Kate Bosworth wygląda ( a może nawet i gra?) lepiej od Suzan George. No i James Woods - kradnie dla siebie każdą scenę. Uwspółcześnione, podkręcone ale jednak uboższe od pierwowzoru. Bydle z człowieka wychodzi wszędzie - czy to w Kornwalii czy na południu USA - jeśli tylko pojawi się możliwość lub konieczność. Psy polujące na jelenie. Silni polujący na słabych. Prawda dośc banalna - ale w tym filmie nawet zgrabnie ukazana. Choć uważam że tak największa w tym zasługa pierwowzoru Peckinpaha.