"Nędznicy" to według bardzo wielu powieść wszech czasów, także według mojej ulubionej
pisarki - Anny Bojarskiej. Ja nie wiem bo nie czytałem:), więc co do filmu krótko. Fabuła
świetna, Paryż robi wrażenie, ale niestety daje się odczuć pewna powierzchowność i
płytkość. W istocie jest to prześlizgnięcie się po tej historii, a pewne wątki pominięto.
Film ma ma dwa niewątpliwe plusy, a są to: czerwony sztandar i rola Geoffreya Rusha.
Więc moja ocena musi pójść aż o dwa punkty w górę.