Film męczący ,gloryfikujący rozpustę i hulaszczy tryb życia ,dla kontrastu parę wzmianek z frontu II WŚ. Poetyki jest w nim najmniej.
Co właściwie było z nim nie tak? Czy David wykorzystał go w jakis sposob? Dlaczego ludzie pisali za niego prace? Nie jestem w stanie wychwicić tego z filmu. Najbardziej fascynujaca postac ale wiele niejasności w okół niej
Pilnie potrzebuję najładniejszych cytatów z kill your darlings, o odrodzeniu, kręgu życia, cokolwiek.
.. wniosek wysnułem jeden: ten film zachwycił przede wszystkim kompletnych poyebów. To wystarczający powód, żeby zrezygnować z seansu.
“ Obudź się matko melancholio i płacz
ugaś w sobie swe ogniste łoże i płomienne łzy, pozwól
swemu sercu. "
Allen i Lucien "popełniają" samobójstwo na początku, jednak do odrodzenia do chodzi dopiero w końcowej części filmu. Przyczyną "śmierci" Ginsberga było to, że pozwolił zabrać dużą część siebie i nie dostał nic...
The circle is broken
But with death...
Comes a rebirth
And like all lovers,
And sad people...
I am a poet"
czy przeczytaniu takiej książki wpadam w taki melancholijny nastrój... Film smutny, w pewien sposób nawet okrutny, ale jednocześnie pociągający i fascynujący.
Życie bohaterów nie było bajką, ale przeżyli oni wiele pięknych chwil, dla których być może warto cierpieć. Film o miłości, marzeniach, wielkich...
Czy ktoś może wie jak nazywa się piosenka która leci w czasie zabójstwa Davida ? Mianowicie jest to
około 85-86 minuta filmu. Szukam jej już bardzo długo i jak widać bez efektu :( Jakby ktoś pomógł
byłabym wdzięczna ;)
Film zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Być może nie do końca lubie patrzeć na wątki
homoseksualne ale film absolutnie mnie ujął swoim klimatem lat 40. Sprawia że bardzo zapragnęłam
żyć w tamtych czasach. Niewątpliwą uwage skupia na sobie Dane DeHaan w roli Luciena. Ma w
sobie coś urzekającego a jego spojrzenie...
A ci co widzą w nim tylko homoseksualizm polecam pójść się przebadać pod kątem mani
prześladowczej :P
Dobrze zagrany, przyjemna muzyka najgorzej się nie oglądało.
Jednak sama opowieść nie porwała mnie na tyle by się tym filmem jakoś bardzo zachwycić.
Powiedzmy było nieźle. 6/10
Jakoś mnie nie porwał... dłużył się niemiłosiernie... Radcliffe w tej roli zupełnie mi się nie spodobał... za to rola DeHann'a całkiem ok... Sam nie wiem co o tym myśleć... Ciekawy ale nie porywający.
Gdybym nie wiedziała o kilku interesujących rzeczach w filmie, to w życiu bym po niego nie sięgnęła po zapoznaniu się z jego opisem na FW. :/