To już wszystko było.
Stary szuka zemsty po zabiciu mu syna i zamienia sie w Seagala. Dawno nie widzialem filmu, ktory poszedl tak na latwizne.
Jest para - jada w gory - spotykaja dwoch poj**ow - rysuja im samochod i maja z tego beke wiedzac, ze to jakies swiry - tego samego dnia jada na jakies zadupie i robia biwaczek, samochod oczywiscie 100 metrow od namiotu - ktos chce ich zabic - kto? oczywiscie te psychole /taka teorie narzuca nam ten film/ a czemu? bo przeciez zarysowali im samochod... logic - oho spotykaja jednego z tych psycholi... co robia? zabijaja go (jak sie okazalo jednak sie nie dopalil) - oho spotykaja drugiego psychola i yhm tez go zamordowali... uff to juz koniec... teraz cyk wystarczy poszukac pomocy i jestesmy uratowani... tak? - ojojoj po znalezieniu pomocy jest wielkie WOW, ale ze to nie te psychole z lasu nas scigaly tylko jakis dziadek, ktoremu zamordowaliscie syna, ktory przez miesiace was sledzil i stalkowal, aby was dopasc, tortutowac i zabic? wow ale zwrot akcji... 3/10 pozdrawiam