Przypominał mi się ten film podczas oglądania zupełnie innego , ale o identycznym tytule.
Niewątpliwie wybitne, festiwalowe kino, film, którego się nie zapomina (chyba do końca życia...), głównie ze względu na jego drastyczność i psychologiczny ciężar.
Odradzam oglądanie go kobietom w ciąży, zamierzającym zajść, adoptować itd. Inne wrażliwe osoby też mogą tego obrazu nie unieść.
Byłam świadkiem, jak kobieta w zaawansowanej ciąży opuszczała salę w trakcie sensu i wcale się jej nie dziwię. Kilka innych osób również odpuściło sobie końcówkę, która jest, mówiąc delikatnie, nie dla każdego.
Mam nadzieję, że kogoś ochronię tym wpisem. Jesteś w ciąży - szczerze odradzam.