Jak w każdym tego typu filmie jest dosyć przewidywalna, niezbyt wymagająca i na ogół prosta jak budowa cepa fabuła + większa lub mniejsza liczba absurdów. Jednak film ma fajny klimacik i oczywiście widoczki. Napięcia trochę za mało. Choć nie powiem, same wysokości i przepaście przyprawiały o lekki zawrót głowy. Podnoszę z 6 na 7/10 za Sylwka, Merle'a i...królika.