Na krawędzi

Cliffhanger
1993
6,8 35 tys. ocen
6,8 10 1 35185
5,5 17 krytyków
Na krawędzi
powrót do forum filmu Na krawędzi

Dla mnie jedna gwiazdka za ten film to zdecydowanie za dużo. Wielka wyprzedaż żenujących nieścisłości: walizki wypadają z samolotu w dolinę, a zostają odnalezione na szczytach (różnych!); ludzie przez chyba dwie doby chodzą w zimie po górach w rozpiętych kurtkach lub wręcz samym swetrze, bez czapek, rękawiczek i nawet nie mają zaczerwienionych uszu i rąk, nie mówiąc o hipotermii. Podczas burzy śnieżnej gość wspina się po skałach... w samym T-shircie (bo wygodniej, nie?); lawina schodzi z zupełnie płaskiego terenu... To tylko niektóre głupoty, które można zobaczyć. W tematyce wspinaczkowej jest jeszcze lepiej, ale to pewnie zauważą ludzie znający temat.
Trup ściele się gęsto... bo tak. Po prostu się zabijają. A to zabijanie, to strzelanie, strzelanie i jeszcze raz strzelanie... zero powiązania akcji ze specyfiką miejsca akcji. To samo mogłoby się rozegrać na stacji metra w Nowym Jorku lub w polskiej wsi i nic by nie trzeba było zmieniać w scenariuszu. Postacie płaskie i przezroczyste jak kalka techniczna. Nawet nie wiadomo, jaki charakter ma głównych bohater, ale fakt, ma mięśnie, które trzeba pokazać, więc nakręćmy film... Jakby porównać klasę i pomysłowość polskich filmów z tego okresu, to po prostu przepaść...

ocenił(a) film na 4
a_m_e

Fakt - film jest słaby, ale 1 gwiazdka to przesada IMO. Ładne widoki były? - były; ładniutka Janine była? - była; kosztowne sceny lotnicze były? - były. No i już mamy te 3 gwiazdki. Do klasyków absurdu dodałbym pociski z broni automatycznej krzeszące iskry w głębokim śniegu (sic!) oraz arcytwardego Slya pokonującego skalną ścianę w całkiem mokrym od potu podkoszulku (a mróz był mocno tęgi ponoć), zabijającego też potem złola podwodnymi strzałami spod grubego lodu (na którym tamten stał).