Sama ta teoria jest tak kretyńska że nie sposób uwierzyć w to że jest prawdziwa a jednak. Przecież anaglicznie można wziąć każdy inny narkotyk ( a alkohol jest narkotykiem i to wcale nie z kalibru tych lekkich ) i powiedzieć o nim to samo. że np branie 0,03 okoksu brane co godzinę Cie nie zabije s sprawi że będziesz mega produktywny - co jest prawdą jak najbardziej ale tak samo jak tutaj nieuchronnie bedzie prowadzić do nałogu oraz wyniszczać mózg w dalszych stadiach takiego "eksperymentu" Film chociaż z drugiej strony jest konsekwetny i nawet nie stara się pokazać żeby bohaterowie choć przez chwilę byli w stanie konrolować swój Plan. - Zawsze było za dużo i kłamali że jest mniej. Film się fajnie ogląda ale czy on prowadzi do jakis głębszych refleksji ?? Bo jeśli dotyczą one alkoholu to wtedy film jest jak to piwo bezalkoholowe. Nie szukając daleko - Wszyscy Jesteśmy Chrystusami bądź pod Mocnym Aniołem - To są filmy który opowiadają o alkoholiźmie w sposób dobitny ale i nie podkoloryzowany tak żebyś widział tragedię ( Requiem For A Dream ) Ty widzisz tam konkretne kadry z życia pijaka a czy się bedziesz z nich śmiał czy też bedą one tragiczne zależy tylko od Ciebie. DRUK tego nie ma więc na tym polu film poległ sromotnie a wręcz zachęca do picia z głową ??? Jeśli tak jest to jest filmem rozrywkowym i tej materii sprawdza się jako tako. Głownie dzięki roli Madsa którego postac cierpi na kryzys wieku średniego i jest to pokazane w mistrzowski sposób.
tam miało być - 0.03 KOKSU - ALe na tej stronie nie ma możliwości EDYCJI POSTÓW !!! DLatego za wszelakie błędy bardzo przepraszam.