Dwaj tytułowi naciągacze, Roy (Nicholas Cage) i Frank (Sam Rockwell), kochają łatwy zarobek i konsekwentnie poszukują przeciętnych zjadaczy chleba, którzy tak samo jak oni chcieliby szybko i bez wysiłku zdobyć duże pieniądze. Dla zawodowców "naciągnięcie" gospodyni domowej, która skłonna jest kupić filtr do wody za sumę dziesięciokrotnie... czytaj dalej
Ogladalem go 3razy, 2gi raz przed wylotem zagranice nie moglem sobie odpuscic go w
TVN, mimo iz kosztowalo mnie to kilka godzin snu mniej, co sie tak bardzo liczy w podrozy -
to cos mowi, zwlaszcza ze potem lecialem cala droge przymulony.
Rozumiem pedanterie glownego bohatera ;). Jestem dosyc podobny (tylko nie...
naszły dwie myśli dotyczące filmu, tj bardziej scenariusza i co z niego wynika:
1) O ile Roy uważał siebie za 'artystę' w swoim fachu, to tak naprawdę Frank okazał się geniuszem, ponieważ obmyślił genialny plan wkręcenia Roya z podstawieniem niby-córki, wcześniej psychologa itd.
2) Pomijając to, że Frank wydymał...
Film z serii "końcówka wgniata i podnosi ocenę całego filmu".
Przewrotnie, niczym w "Podejrzanych".
Błyskotliwie, jak w "Porachunkach".
Cage dobry jak w "Ciemnej stronie miasta".
Dobry film.
bardzo przewidywalny ten blef. Postać roya az nad to sie o to prosiła z tymi swoimi obsesjami i sporym zaufaniem do wspólnika, ze jeszcze przed spotkaniem Angeli bylo wiadomo kto bedzie wkrecony ;] Mysle ze nie tylko ja sie tego spodziewalem ;P