Nie oglądałem początku.. Czyli jak to się stało, że się o niej dowiedział (dokładnie jak to się stało?)
Jego psychiatra namówił a potem umówił go na spotkanie z córką, a ogólnie to Frank wszystko ukartował :-)
Psychiatra powiedział że jego neuroza może być spowodowana kłopotami rodzinnymi, i tak od słowa do słowa poradził mu kontakt z rodziną.
edit: a o istnieniu to on sam wiedział, bo jego kobieta była w ciąży gdy ją zostawiał o poronieniu nie wiedział.
Teraz wszystko rozumiem. Dzięki za fatygę i obszerne wyjaśnienia :)) Bo tak mi coś bez tego to wszystko się nie zazębiało :/
No na to wychodzi, że oboje puścił z torbami, no chyba, że ona na końcu filmu kłamała, ale tego już się nie dowiemy
Raczej nie kłamała, bo powiedziała do niego w sklepie "wiesz jaki jest Frank" czyli wykiwa każdego nawet wspólnika :-)
Spójrzcie na całą historię. Niemożliwym jest, w każdym razie mało prawdopodobnym, aby wszystko tak idealnie się ułożyło po myśli Franka i Angeli. Co z tego, że tak bliscy przyjaciele, skoro nie ma 100% pewnosci, iż tak właśnie postapi Roy w danej sytuacji. No, ale widocznie trafił.
Co do filmu to świetny do momentu odjazdu Angeli i Roya. Sam koniec niepotrzebny, za bardzo rozczarowuje. Mnie np. bardzo żal zrobiło się Ray'a, no ale został poszkodowany własną ''bronią''. 9/10
Mogę się podpisać pod tym co powiedziałeś. Początkowe wydarzenia były przedstawione zbyt realistycznie by mogły się potem okazać tylko oszustwem. Mówię tu o relacji Angeli i Franka z Royem. Były one tak prawdziwe i naturalne że nagły zwrot akcji popsuł moim zdaniem zakończenie.
Brawo! Otrzymujesz zloty szpadel za dokonania archeologiczne. A co do filmu, ten scenariusz wcale nie jest taki nieprawdopodobny. To, ze jest dosc zlozony, nie oznacza, ze niemozliwy. Czlowieka da sie urabiac tak dlugo, az natrafi na wlasciwy trop. Fakt, ze wszyscy zachowywali sie mega realistycznie, moze az nadto, ale jak inaczej wykiwac takiego fachowca jakim byl Cage?