PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30762}

Naga broń: Z akt Wydziału Specjalnego

The Naked Gun: From the Files of Police Squad!
1988
7,2 94 tys. ocen
7,2 10 1 93540
7,2 34 krytyków
Naga broń: Z akt Wydziału Specjalnego
powrót do forum filmu Naga broń: Z akt Wydziału Specjalnego

Fenomenalnie podana porcja absurdu.Czasem wydaje mi się, że powinienem się tego wstydzic, ale bezgranicznie kocham Nielsena.Ten facet paraliżuje mnie swoją grą.

użytkownik usunięty
przemo663

Nie masz się czego wstydzić. Oczywiście, Nielsen jest bezbłędny i to on stanowi główną siłę tej części, jak i pozostałych 2 w cyklu, ale najważniejszy jest tu scenariusz. Spójrzcie na Nielsena w "Dzieciakach...", "Panie Magoo" albo "Strasznych filmach" - serce się kraja, że ten facet o tak wielkim talencie komediowym spala się w takich beznadziejach. Po "Nagiej broni" niemal równie dobry był "Ściągany" i jeszcze świetne było "Szklanką po łapkach", ale to na tyle. Plus Kelly LeBrock i Nicollette Sheridan są naprawdę świetne, ale mimo wszystko daleko nim do czaru Priscilli Presley, dla której ten cykl to największe osiągnięcie filmowe, i na pewno zostanie zapamiętane bardzo pozytywnie. Tak jak w przypadku laureata Oscara, świetnego Georga Kennedy'ego. Mniej szczęścia mieli O.J. Simpson i Anna Nicole Smith, ale to temat na osobną dyskusję. Jak już wspomniałem, najważniejszy jest tu scenariusz, który mimo tych wszystkich absurdów, jak zmieniające się co chwile fryzury Jane czy fakt, że Frank usłyszał krzyk Jane na boisku pełnym rozkrzyczanych bejsbolistów i sędziów, jest logiczny i prowadzona w nim oś akcji (Frank demaskujący Ludwiga) poprzez różne wątki (romans z Jane, plan zabójstwa królowej, zamachy na Nordberga itd.) zostaje rozstrzygnięta aż do szczęśliwego finału. Także jak dla mnie ta cała seria to ideał, a ten film poza 2 scenami: jak wszyscy plują na boisku i rozmową Papshmira i Ludwiga, jest wypełniony samymi kultowymi scenami.