Poczynając od twórców. Akiva (reżyser), lub scenarzyści (Dan i Dough) na swoim koncie mają jedynie jakieś kiepskie komedie, absolutnie nie związane z humorem Zucker'a, a to już był pierwszy błąd, bo tacy 'twórcy' będą kopiować, a nie wymyślać. Co do filmu, żarty, od samego początku, są bardzo słabe, nie ma dynamiki żartów, czy chociażby jakiejkolwiek nowej wizji. Liam Neeson wg mnie był słabym wyborem, gdyż parodiowanie samego siebie to ostateczność, taki Robert De Niro, to już było... Co do Pameli to wierzę iż się starała, ale wyszło słabo, bo kiepską aktorką zawsze była, poza tym nie jest już żadnym symbolem, raczej reliktem. Dzisiejszemu kinu brakuje świeżości, artyzmu, założę się iż o wiele lepszy scenariusz mógłby napisać Dave Landau, czy Ryan Long.
Nowa Naga Broń odejdzie w zapomnienie szybko, jak wiele innych produkcji filmowych ostatnich lat, smutne to jest niestety.