Film zdecydowanie dla pokolenia obecnych czterdziestolatków, którzy przeżywając kryzys wieku średniego potrzebują powrotu, choć na chwilę, do lat swoich młodości - beztroskich lat 90, kiedy było tak jakoś.. inaczej.
W dobie obecnej poprawności politycznej ciężko było pozwolić sobie na porównywalny poziom humoru jak w pierwowzorze, więc Naga Broń 2025 wydaje się być delikatnie ugrzeczniona. Ratują ją liczne nawiązania do poprzednich części i podobny poziom absurdu. Również fabularnie wszystko trzyma się kupy i pasuje do koncepcji serii.
Jestem zadowolony.