Oglądałem go dziś w nocy. Pewnie nie będę oryginalny jeśli stwierdzę że gorszy od swojego poprzednika. Spodziewałem się po tym filmie dużo więcej. Tak jak ktoś już napisał wcześniej "za mało akcji z Sharon". Jej postać to piekielnie seksowna, zmysłowa, intrygująca a jednocześnie bardzo wyrafinowana kobieta. Dziwi mnie że nie wykorzystano całego potencjału tej aktorki - tak jak to było w części pierwszej. Dlatego duży minus za praktycznie brak scen łóżkowych z Sharon. W ogóle w całym filmie doliczyłem się może 3 takich scen - zresztą bardzo krótkich i niezbyt rozwiniętych. Zaledwie 2 sceny z Sharon. Jak na thriller erotyczny to trochę za mało. Fabuła i cała historia też się kupy nie trzyma. Jedno wielkie zagmatwanie. W części pierwszej był specyficzny klimat, ten dreszcz emocji, to wszystko było bardziej wyraziste i czytelne.Tutaj też był pewien klimat ale to już nie to. Jeśli chodzi o samą Sharon to uroda i seksapil nieprzeciętny. Zarówno w części pierwszej jak i drugiej podobała mi się bardzo.Ogólnie 5/10