PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1063}

Nagi instynkt

Basic Instinct
7,3 135 372
oceny
7,3 10 1 135372
7,4 28
ocen krytyków
Nagi instynkt
powrót do forum filmu Nagi instynkt

Świetna, klimatyczna muzyka to kolejny bohater tego filmu po trzech głównych, a więc tych granych przez Stone, Douglas'a i Jeanne Tripplehorn. Ciągle są komentarze odnośnie Sharon rzeczywiście w tamtym okresie pięknej i powabnej ale warto wyróżnić też aktorski kunszt Jeanne Tripplehorn w tym filmie - Michael jest tutaj w zasadzie między dwoma kobietami i miota się niczym uzależniony narkoman co dobrze ukazano w filmie.
Film ma gęstą atmosferę podszytą seksem i agresywnym pożądaniem , świetnie ukazano jak intrygi kobiety kiedy padną na podatny grunt czynią z namiętnym i uzależnionym facetem co chcą.

ocenił(a) film na 9
armarange

Z epoki VHS?
Ja byłem na nim w kinie.
Dwa razy!

ocenił(a) film na 8
ZSGifMan

A To nie była epoka VHS? Spójrz na datę wydania filmu. Jedno z drugim się nie kłóci. To była epoka VHS . Na kino w tamtych czasach nie zawsze było stać. DVD nie było, internetu nie było.

ocenił(a) film na 9
armarange

Przecież nie każde pytanie jest równe negacji, czy też jest pytaniem w celu uzyskania odpowiedzi.
Chciałem tylko zwrócić uwagę na fakt, iż oprócz późniejszych edycji na VHS,
film był przede wszystkim grany w kinach i to w większości już nie istniejących.
Wspomniana projekcja miała miejsce w 1992 roku właśnie w kinie, którego już od dawna nie ma!

P.S.
Internet był wtedy od dawna, tylko nie w znanej dziś formie i nie w Polsce.

ocenił(a) film na 8
ZSGifMan

Oczywiście że nie każde pytanie jest w formie negacji ale wybacz ja nie muszę wiedzieć o co dokładnie Ci chodzi kiedy piszesz to co piszesz, a język pisany niestety doskonały nie jest chyba że w rekach Szekspira. Na szczęście obyło się bez typowego dla filmwebu jechania sobie po rajtuzach i wyjasniliśmy sobie intencję , a mi właśnie chodziło o całą epokę kojarzącą mi się z filmami od kumpla na VHS, czasy kiedy wyjście do kina było świętem, kiedy pójście do wypozyczalni VHS było przyjemnością itd. Oczywiście niektóre produkcje były od razu na rynek kaset video tak jak teraz zresztą na rynek blue ray itd.

fakt na który zwróciłeś mi uwagę jest mi dobrze znany bo dorastałem w latach 90-tych i jako nastolatek miałem przyjemność chociażby obejrzeć Siedem w kinie , inny dobry thriller. W sprawie internetu to właśnie miałem na myśli dostęp do niego w Polsce który chyba był możliwy dla szeregowego luda dopiero ok 1998 roku ?? Nie pamiętam dokładnie.

ocenił(a) film na 9
armarange

Widzisz: zawsze (zazwyczaj;) zaczynam w miarę grzecznie i kulturalnie i czekam jak się sytuacja rozwinie.
Wyjaśnić sobie coś to nigdy nie problem, bezcenne jest tylko jak niektórzy nie zrozumieją czegoś lub intencji i się ciskają. Oczywiście nie włączam w to Ciebie, bo było spokojnie jak raczyłeś zauważyć.

W latach 80-tych pójść do kina to nie był żaden problem, a oglądać filmy na wideo to było święto. Potem sytuacja się wyrównywała, w 90-tych raczej i jedno i drugie było po części świętem. W 00 kino stało się bardzo drogą rozrywką i rzadką (przynajmniej dla mnie i mojego grona znajomych), VHSy zniknęły a DVD nigdy nie zastąpiło godnie poprzednika. Pojawiło się P2P, DivX i inne i było pozamiatane. Potem już tylko YT i inne filmy online.

Z tego co ja pamiętam to internet pojawił się jakoś 95-96. Łącza stałe były tylko dla dużych firm i instytucji z cenami kilku tysięcy złotych miesięcznie. Pospólstwo miało wdzwaniane PPP 14400kbps T.P.S.A z impulsami co 3 minuty, a po 18 co 6.
Dopiero około 2001-2002 ceny sławnej neostrady spadły do powiedzmy około 300 złotych i wtedy można było się powoli podłączać do sieci. Początkowo w zorganizowanych grupach sąsiadów, a po kilku latach indywidualnie.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
ZSGifMan

No mnie nigdy nie było specjalnie stać na częste wizyty w kinie w latach 80-tych i 9--tych, VHS-y często miałem od znajomych albo sam nagrywałem na magnetowidzie Sony ( sprzęt działający do teraz ) coś co leciało w nocy. Owszem internet dla gawiedzi to było początkowo wdzwanianie się i przez wiele lat była też plaga połączeń na 0700 i ludzie mieli problemy z rachunkami , wiem o tym dobrze bo ich reklamacje trafiały do mnie :D jak już byłem duży i zezwolono mi na pracę na etacie hehe

pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
armarange

Przed chwilą skończyłem go oglądać ale wcześniej zafundowałem sobie "Elle" tegoż reżysera. "Elle" nie dorównuje ale tylko o jedno oczko. Kurcze, staruszek jest rewelacyjny - 9/10 !!!

ocenił(a) film na 8
armarange

Przyjemny powrót do przeszłości. Oglądałam ten film sto lat temu. Pamiętałam tylko, szpikulec do lodu i scenę przesłuchania Catherine, więc z przyjemnością obejrzałam drugi raz. Nie wiem czy film podoba się młodym ludziom dziś, ale dla mnie to jeden z lepszych thrillerów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones