Jeden z najlepszych jakie kiedykolwiek widziałem!
Niesamowity, straszny, trzymający w napięciu! Świetny scenariusz, jak i aktorstwo!
Elizabeth Taylor = MISTRZOSTWO!
Przecież to najlepsza aktorka świata, bezsprzecznie!
Lepszej nie było!
Miałem gęsią skórkę gdy wygłaszała swoje kwestie, jest w niej coś niesamowitego!
A jej wołanie o pomoc na koniec przerażające!
Film wspaniały, polecam!
10/10
Serio? Ja właśnie sobie obejrzałam po prawie 10 latach od ostatniego seansu, oceniłam wtedy na 1. I szczerze mówiąc nie mam zamiaru podwyższać! Jako ktoś kto jest obecnie fanem T.Williamsa wciąż mam ciary żenady. Nie jestem w stanie pojąć jak Tylor dała radę z takim przekonaniem wypowiadać ten cały końcowy bełkot. Chyba, że to miała być satyra na kobiety od jankeskiego, utalentowanego geja w takim razie świetnie ukryta i bardzo przebiegła.