Przewidywalny od samego początku do końca. Chociaż końcówka to już taka abstrakcja holyłódzkiego scenarzysty, że można się posrać ze śmiechu ;-) Ale fajna dupa gra amerykankę więc jest chociaż na kim oko zawiesić ;-) No ale tylko przez pół filmu bo w drugiej połówce już jej nie ma ;-)