Nie wybitna ale ciekawie zrealizowana historia o tym, że łatwiej zawrzeć małżeństwo niż sprawić by kwitło i przynosiło owoce. Brak umiejności "wejścia w buty" kochanej osoby powoduje narastanie nieporozumień i doprowadza prawie do rozpadu. No i oczywiście piosenki, numery taneczne i typowa bollywoodzka otoczka. Zobaczyć jednak warto.
(...)No i oczywiście piosenki, numery taneczne i typowa bollywoodzka otoczka. Zobaczyć jednak warto.
chyba powinno być - właśnie dlatego warto zobaczyć :)
Faktycznie fajny ten filmik.Shahrukh Khan zagrał rewelacyjnie , taki biedny rozżalony.
Ładna opowieść i prawdziwa.Nawet do ognia trzeba dokładać bo zgaśnie .
Jedna strona sama medalu nie tworzy , tak jak Gopal sam nie mógł ratować tego związku.
A tak z innej beczki- kto by tam zostawił takiego faceta jak On , ludzie nie dość ,że przystojny to jeszcze kochał tę swoją żonę jak mało kto.
No żeczywiście historja wspaniała dotąd nie lubiłam Madhuri ale po tym filmie juz jej ni nie nawidze hehe
Ale najważniejsze ze wszystko dobrze sie skończyło :)
Pięknie napisane. Całkowicie się z Tobą zgadzam. Żal mi było Gopala. O czym ta Radha myślała? Serce miała z kamienia? Jakby TAKI facec, w TAKI sposób okazywał mi uczucia nie byłabym obojętna. Dobiła mnie romantyczna scena łóżkowa, gdy ona wolała rozmowę telefoniczną niż JEGO zaloty (nazwijmy to tak) tzn. "football". Krótko pisząc jakaś dziwna, nie sądzisz? Ślepa na JEGO wygląd i głucha na JEGO cudowne teksty. Żałosne.
http://pl.youtube.com/watch?v=WPSO1mV6GKE&NR=1
http://pl.youtube.com/watch?v=bdTK0R09TUY
Pomimo tego, że uwielbiam ten film, nie zgadzam się z tym, co tu mówicie. Żal wam było Gopala? Przecież ten facet to był zazdrośnik i choleryk. Momentami bałam się, że pobije Madhuri do krwi. No proszę was, czy jego stanowisko było czymkolwiek uzasadnione? To, że Radha go kochała, to było oczywiste, dlaczego więc nie mogłaby mieć przyjaciela? Gopal nie próbował załatwić sprawy pokojowo, nie przejmował się tym, co czuła jego żona. Był cholernym egoistą, ale na szczęście ktoś mu uświadomił, że w małżeństwie nie można myśleć tylko o sobie i nie doszło do rozwodu, co nie zmienia faktu, że kłopoty między małżonkami wcale nie były winą Radhy.
Moim zdaniem właśnie Radha nie okazywała że kocha Gopala, interesował ją tylko Suraj, ewentualnie brat - nieudacznik. Według mnie Gopal miał podstawy, żeby być zazdrosnym o żonę i miał rację, że go nie rozumiała. Niezrozumiała była dla mnie jej postawa. Troszczyła się o wszystkich poza własnym mężem i do tego na każdym kroku okazywała mu , że jej przyjaciel jest lepszy. To się musiało tak skończyć.
P.S. Szkoda, że nie pokazali jak póżniej toczyło się ich życie.
hej, właśnie obejrzałam ten film ;)
i jestem pod wrażeniem. całej gry aktorskiej i wogóle historii. Nie spodziewałam, się że tak się to wszystko potoczy. Myślę, że obydwie strony popełniły błąd. Radha nie potrafiła dostrzec miłości męża, i zajmowała się wszystkimi, zapominając o nim. Gopal z kolei stawał sie coraz bardziej zazdrosny...ale kochal ją bardzo. najbardziej na swiecie. jednak nie powinien wyrzucac jej z domu. Na szczescie wszystko sie dobrze skończyło. Oby nigdy nie bylo za pozno. Minute, czy dwie pozniej, jego ukochana Radha już by nie żyła. Trzeba wykonać ten pierwszy krok, a nie czekać na odzew drugiej strony, bo mozna zrujnowac wszystko co sie kocha.