film bez ... i tu chyba wypada wyliczyć wszystko. Tylko jednego tu nie brakuje ...krwi.
Seagal jest a i owszem ale nawet jak walczy to nic nie widać ... bo wszystko w przyspieszonym tempie jest i do końca nie wiadomo czy to on uderza/tnie czy ktoś inny.Szpital niby 4 piętrowy a bohaterowie idą i idą jakby szpital miał 100 pięter a co najdziwniejsze ci niezainfekowani idą niby do wyjścia z góry na dół a do szpitala wszedł Seagal i przeszedł przez pokój z wisielcami w którym oni byli już dawno.Nic nie rozumiem.Gdzie tu logika.